Na koniec 2020 r. wartość obligacji oszczędnościowych oferowanych inwestorom indywidualnym wzrosła o prawie 14 mld zł (50,7 proc.), do 41,5 mld zł, wobec wzrostu o 7,8 mld zł (39,7 proc.) rok wcześniej.
Foto: Adobestock
Autor Emil Szweda
Obligacje oszczędnościowe wciąż pozostają marginalną formą finansowania wydatków państwa, ale margines ten stale się poszerza. Na koniec 2019 r. obligacje oferowane inwestorom indywidualnym stanowiły 2,8 proc. zadłużenia Skarbu Państwa, a na koniec 2020 r. było to już 3,8 proc. Zainteresowanie, jakim inwestorzy indywidualni obdarzyli papiery Ministerstwa Finansów, ma też coraz większy udział w finansowaniu tempa wzrostu zadłużenia. W 2020 r. całkowity dług skarbu wzrósł o 124,1 mld zł (o 12,8 proc.), z czego 11,3 proc. sfinansowali właśnie inwestorzy indywidualni. Rok wcześniej obligacje oszczędnościowe miały aż 41-proc. udział we wzroście zadłużenia, ale w 2019 r. zadłużenie państwa rosło oczywiście znacznie wolniej (o 19 mld zł lub o 2 proc.).
Choć wyniki sprzedaży prezentowane co miesiąc przez resort finansów wskazują na spore i rosnące zainteresowanie inwestorów obligacjami trzymiesięcznymi, które osiągają nawet 50-proc. udział w miesięcznej sprzedaży, rzeczywiste wybory inwestorów są odmienne.
Artykuł dostępny tylko dla e-prenumeratorów "Parkietu"