Z kolei rentowności obligacji niemieckich i amerykańskich rosną, co jest jak najbardziej oczekiwane w przypadku dobrej koniunktury na giełdzie akcji. W szczególności widać to na rynku papierów rządu amerykańskiego. Dziesięcioletni punkt na krzywej przesunął się o 10 pkt baz. od końca 2018 r., sięgając 2,78 proc. Także szwajcarskie papiery taniały. Nieco mniej przecenione zostały bundy, których rentowność wzrosła o 7 pkt baz., do 0,25 proc. Drożały za to papiery obciążone wyższym ryzykiem. Indeksy obligacji rynków wschodzących od początku roku zyskały około 1,7 proc., zarówno w przypadku emisji w lokalnych, jak i twardych walutach.

Bazą do wzrostu apetytu na ryzyko było połączenie dużej przeceny pod koniec roku z nadziejami związanymi z rozmowami amerykańsko-chińskimi. Tak jak w 2018 r. rynek ignorował dobre informacje, tak obecnie sytuacja wydaje się odwrotna. Mimo że zamieszanie wokół wyjścia Wielkiej Brytanii z UE sięgnęło zenitu, rynek najwyraźniej jako centralny scenariusz dyskontuje ponowne referendum albo przynajmniej odroczenie brexitu o kilka miesięcy. Ciekawie na tym tle wypada sytuacja Włoch, gdzie najwyraźniej populiści porzucili kolizyjny kurs w relacjach z Komisją Europejską. W efekcie spread 10-letnich BTP do bundów utrzymuje się od pewnego czasu w okolicach 250 pkt baz. Być może choć w części można liczyć tam na scenariusz zrealizowany w Grecji, gdzie pod rządami populistycznej Syrizy dokonała się transformacja od twardej antyeuropejskiej opozycji do wzorowej współpracy z Unią. ¶

Grzegorz Zatryb zarządzający funduszami Skarbiec TFI