Sytuacja na GPW podczas finału Gry Giełdowej Parkiet Challenge była dla inwestorów wymarzona. Niemal od samego rana WIG20 rósł, a jak się potem okazało, był to najlepszy dzień dla indeksu dużych spółek w tym roku. Najlepsze wyniki wypracowali oczywiście ci, którzy wstrzelili się w ten trend, czyli ustawili pozycje długie na kontrakty na WIG20. Jarosław Pilat, zwycięzca finału Parkiet Challenge oraz zdobywca nagrody 20 tys. zł, nie ukrywał swojej taktyki. – Zdecydowałem, by od początku dnia postawić całość środków pod zwyżkę WIG20. Sesja ułożyła się korzystnie, bo ruch przez cały dzień był właściwie tylko w jedną stronę – mówił jeszcze w trakcie rozgrywki Pilat, który do finału Parkiet Challenge wchodził na szóstym miejscu. W jeden dzień zyskał jednak ponad 35 proc., natomiast łącznie z pierwszym etapem gry jego wynik to 69 proc. Drugie miejsce w finale zajął Jakub Czarnik. Zastosował podobną taktykę co zwycięzca i awansował z siódmego miejsca. Andrzej Bujak, który zwyciężył w pierwszym etapie gry, zajął ostatecznie trzecią lokatę.