Windykatorzy zajmą się długami hipotecznymi?

Coraz więcej banków myśli o sprzedaży spółkom windyka- cyjnym źle spłacanych kredytów hipotecznych . Te jednak zapewniają, że przede wszystkim liczą na ich restrukturyzację

Aktualizacja: 23.02.2017 23:22 Publikacja: 27.12.2011 00:06

Windykatorzy zajmą się długami hipotecznymi?

Foto: GG Parkiet

Problemy ze spłatą kredytu hipotecznego mogą przynieść w najbliższym czasie kontakt z windykatorem. Jak bowiem podkreślają specjaliści, część banków od dłuższego czasu zastanawia się nad uruchomieniem procesów, dzięki którym instytucje te przekazałyby sprawę do obsługi firmom windykacyjnym bądź też dokonywały sprzedaży „złych długów" hipotecznych.

Banki myślą o sprzedaży

– Jakość portfeli hipotecznych jest nadal bardzo dobra. Ale wszyscy wiemy, że powoli wchodzą one w fazę jej obniżania. O ile portfele kredytów konsumenckich psują się do roku od ich udzielenia, o tyle hipoteczne w czasie pięciu–siedmiu lat. Większość portfela hipotecznego wytworzonego przez banki jest przed tą fazą – mówi Krzysztof Borusowski, prezes firmy windykacyjnej Best.

Z danych NBP wynika, że wartość należności sektora bankowego z tytułu kredytów mieszkaniowych, które utraciły swą wartość, wyniosła w październiku blisko 7 mld zł. Na razie tylko niewielka część długów hipotecznych trafiała do spółek windykacyjnych, jednak, jak przekonują specjaliści, w niedługim czasie może się to zmienić.

– Czynnikami przemawiającymi za wzrostem podaży długów zabezpieczonych hipotecznie powinny być przede wszystkim ryzyko wizerunkowe banków związane z koniecznością windykacji komorniczej dłużnika hipotecznego oraz rosnące potrzeby kapitałowe banków. Największy jednak wpływ na decyzję będzie miał dalszy wzrost odpisów z tytułu utraty?wartości i zdecydowane pogorszenie się koniunktury gospodarczej, jeśli nastąpi – mówi Joanna Andryszczak-Lewandowska, dyrektor w Forum TFI.

O ile banki nie sprzedają jeszcze dużych pakietów wierzytelności hipotecznych, o tyle części nieregularnych kredytów?pozbywają się w ramach portfeli konsumenckich. Wierzytelności zabezpieczone hipoteką stanowią 1 proc. wartości całego portfela spółki.

– Wierzytelności te były dodawane przez sprzedających do pakietów wierzytelności niezabezpieczonych. Możemy więc śmiało powiedzieć, że mamy już doświadczenie w dochodzeniu takich należności – tłumaczy Anna Gawęska-Dąbrowska, prezes Ultimo.

Do obsługi długów zabezpieczonych hipoteką szykuje się także firma Pragma Inkaso. W tym celu wydzielona została firma Pragma Inwestycje, która ma się specjalizować w nabywaniu wierzytelności hipotecznych i obrotu nimi.

– Banki chcą się pozbywać zarówno niespłacanych zobowiązań klientów indywidualnych, jak i małych i średnich przedsiębiorstw. Jeżeli chodzi o zobowiązania firm z segmentu MSP oraz klientów korporacyjnych, widzimy wyraźne zainteresowanie wśród instytucji finansowych zbywaniem takich długów – mówi Jakub Holewa,?wiceprezes Pragma Inwestycje.

Głównie restrukturyzacja

Co dla dłużników oznacza sprzedaż wierzytelności do firmy windykacyjnej? – W Polsce ze względu na obowiązujące prawo i obyczaj trudno byłoby na masową skalę odzyskać zabezpieczenie w postaci mieszkania. Częściej mówi się o restrukturyzacji zadłużenia – uważa Michał Zasępa, członek zarządu firmy Kruk.

Jak podkreślają specjaliści, egzekucja z nieruchomości wraz z późniejszą ewentualną licytacją mieszkania lub domu jest procedurą kosztowną, długotrwałą i kłopotliwą. Z punktu widzenia spółek windykacyjnych zawarcie porozumienia, w wyniku którego dłużnik będzie np. w trudnym dla siebie okresie spłacał mniejsze raty, jest zdecydowanie lepszym wyjściem.

– Na początek zawsze podejmujemy próbę restrukturyzacji zobowiązania. Dzieje się tak nawet wtedy, gdy stajemy się właścicielem wierzytelności zabezpieczonej hipoteką na nieruchomości po nieskutecznej licytacji komorniczej. Stosowane strategie są zindywidualizowane i zawsze dopasowywane do sytuacji finansowej osoby zadłużonej – tłumaczy szefowa Ultimo.

Może być jeszcze lepiej

Jak podkreśla Krzysztof Borusowski, istnieje jeszcze jedna istotna kwestia powodująca, że rynek obrotu wierzytelnościami hipotecznymi jest stosunkowo nieduży. Nie ma bowiem w prawie podatkowym możliwości subpartycypacji. Polega ona na przekazaniu przez bank prawa do świadczeń, jakie wynikają z puli wierzytelności. Poprzez przeprowadzenie takiej transakcji następuje wytransferowanie ryzyka kredytowego z banku, co pozwala uzyskać mu poprawę wskaźników finansowych. Ryzyko braku spłaty wierzytelności przechodzi natomiast na firmy windykacyjne.

– Gdyby istniała możliwość subpartycypacji, bardzo szybko?pojawiłyby się transakcje tego typu – tłumaczy Borusowski. – Udrożnienie obrotu portfelami hipotecznymi jest istotne dla systemu. Banki uzyskałyby możliwość – a nie konieczność – upłynnienia części?portfeli i w ten sposób bardziej elastycznego kontrolowania własnych bilansów i poziomów bezpieczeństwa – dodaje.

[email protected]

Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski
Gospodarka
Czy i kiedy RPP wróci do obniżek stóp?
Gospodarka
Złe i dobre wieści przed COP 28