Cenowe wyciszenie

Czeka nas kilka miesięcy stabilnej inflacji.

Publikacja: 15.06.2019 05:00

Cenowe wyciszenie

Foto: Bloomberg

Indeks cen konsumpcyjnych (CPI), główna miara inflacji w Polsce, wzrósł w maju o 2,4 proc. rok do roku. Wskaźnik ten poprzednio rósł tak szybko w listopadzie 2017 r. Po kilku miesiącach stabilizacji, inflacja może ponownie wyraźnie przyspieszyć na przełomie 2019 i 2020 r.

Na początku czerwca GUS wstępnie oszacował, że inflacja w maju wyniosła 2,3 proc., po 2,2 proc. w kwietniu. Po rewizji odczyt okazał się zgodny z przeciętnymi szacunkami ekonomistów ankietowanych przez „Parkiet".

Inflację w maju podbił głównie większy niż w kwietniu wzrost cen żywności i napojów bezalkoholowych. Towary z tej kategorii podrożały o 5 proc. rok do roku, najbardziej od grudnia 2017 r., po 3,3 proc. miesiąc wcześniej. Jak tłumaczy Jakub Olipra, ekonomista z banku Credit Agricole, był to głównie skutek wyższej dynamiki cen warzyw (22,6 proc., po 16 proc. w kwietniu) i mięsa (6,2 proc. po 4,1 proc. w kwietniu). Warzywa drożeją z powodu ich małej podaży po ubiegłorocznej suszy, rosnące ceny mięsa to zaś efekt epidemii ASF w Chinach. W maju wyhamował natomiast wzrost cen paliw (do 4,1 proc. rok do roku, z 8,6 proc. w kwietniu), który wcześniej napędzał inflację.

Jeszcze w styczniu wynosiła ona zaledwie 0,7 proc. rok do roku. W kolejnych miesiącach przyspieszała o 0,5 pkt proc. miesięcznie. Na tym tle jej majowa zwyżka, o 0,2 pkt proc., była niewielka, co może zapowiadać jej stabilizację. – Szacujemy, że maj był lokalnym szczytem inflacji, a w najbliższych miesiącach powinna ona pozostawać poniżej 2,5 proc. rok do roku (to cel inflacyjny NBP – red.), czemu będzie sprzyjać m.in. spodziewany spadek rocznego tempa wzrostu cen paliw. Wyższego poziomu inflacji, nieznacznie powyżej celu NBP, należy oczekiwać w grudniu 2019 r. – przyznaje Adam Antoniak, ekonomista z banku Pekao. Jakub Rybacki z ING BSK dodaje, że po wakacjach hamować zacznie wzrost cen żywności.

Jednocześnie stale przyspieszać powinna tzw. inflacja bazowa, nieobejmująca cen energii i żywności. W ocenie ekonomistów z PKO BP to, w połączeniu ze wzrostem cen regulowanych (prąd, wywóz śmieci, woda) może na początku 2020 r. podbić wzrost CPI nawet powyżej 3,5 proc. rocznie. GS

Gospodarka krajowa
Mariusz Zielonka, Konfederacja Lewiatan: Polski eksport zaraz złapie zadyszkę
Gospodarka krajowa
Co nam dała Unia, co jeszcze można poprawić
Gospodarka krajowa
MFW: Polaryzacja światowej gospodarki coraz większa, Polska zieloną wyspą
Gospodarka krajowa
Nie ma chętnych do władz PFR?
Gospodarka krajowa
Zagraniczne firmy już lepiej oceniają Polskę
Gospodarka krajowa
Kamil Sobolewski, Pracodawcy RP: Zbieramy żniwo niedostatku inwestycji