Jego zdaniem, wejście do strefy euro pociąga niebezpieczeństwo, że wyzwoli się okres „boomu" nie do utrzymania, który potem przekształci się w „bust". - Niech najpierw ustalą, jak to ma funkcjonować, wtedy podejmiemy decyzje – dodał.

Prezes NBP ostrzegł także, iż rozwodnienie reform zaszkodzi Polsce.

- Zachowanie szkieletu reformy emerytalnej, proponowanej przez Platformę Obywatelską, jest istotne dla polskiej gospodarki, w innym wypadku może się to położyć cieniem na postrzeganiu Polski – powiedział.

– Najważniejsze, żeby reforma, podnosząca wiek emerytalny do 67 roku życia, weszła w życie. Jakiś kompromis nie jest złą rzeczą, ale szkielet powinien pozostać – stwierdził.

Propozycja partii rządzącej przewiduje podniesienie wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn do 67 roku życia do 2040 r. Zdaniem koalicyjnego PSL, zasady przechodzenia na emeryturę powinny zostać zróżnicowane ze względu na płeć.