Po południu WIG20 utrzymuje się w pobliżu wczorajszego zamknięcia sesji. Najwyraźniej kupujący wpadli w zadyszkę po kilku dość udanych dniach, w trakcie których indeks warszawskich blue chips zyskał blisko 100 pkt. Dziś w zasięgu znalazł się poziom 2200 pkt i dość szybko WIG20 do niego dotarł. Dość szybko jednak okazało się, że obecnie jest to zbyt wiele dla kupujących. Jak na razie zatem na wykresie tworzy się świeca spadającej gwiazdy. Gdyby sesja zakończyła się w ten sposób, w kolejnych dniach można by się spodziewać zejścia w okolice 2150 pkt. Z podobnych układem mieliśmy do czynienia na przełomie sierpnia i września, kiedy WIG20 przebił 2100 pkt, dotarł niemal do 2150 a następnie cofnął się w okolice 2100 pkt. Dzisiejsze obroty akcjami dużych spółek są jak na razie bardzo niskie i nie przekraczają 300 mln zł. Jeśli chodzi zaś o małe i średnie spółki, to dzieje się niewiele. sWIG80 traci 0,36 proc., a mWIG40 zyskuje 0,31 proc.

Dziś kolor zielony przeważa wśród europejskich indeksów akcji. W czołówce są m.in. akcje niemieckie, a DAX zyskuje 0,76 proc.

Na rynku walut obserwujemy mocne osłabienie złotego do dolara, który po południu kosztuje 3,93 zł. Dolar staje się silniejszy również wobec euro, a kurs EUR/USD spada do 1,1.

Niebawem rozpocznie się sesja w Stanach Zjednoczonych. W tym kontekście warto odnotować tweet prezydenta Donalda Trumpa, który zasugerował, że Fed powinien obniżyć stopę procentową przynajmniej do zera.