Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Zarobek grupy stopniał o 91 proc. w porównaniu z wynikiem w roku 2017. Jak tłumaczy spółka, najistotniejszy wpływ na to miał wzrost szacunkowych kosztów z tytułu tzw. rekompensat KDT (związanych z rozwiązaniem przed laty umów długoterminowych sprzedaży energii). Jak podaje spółka, w 2018 r. koszty te wyniosły 119,8 mln zł, a rok wcześniej 27,2 mln zł. Zarząd tłumaczy, że zmiana szacunków jest przede wszystkim efektem istotnego wzrostu prognozowanych ścieżek cenowych energii elektrycznej w kolejnych latach.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Spółki dystrybucyjne będące częścią grup energetycznych, zgodnie z założeniami pakietu antyblackoutowego powinny ściślej współpracować z Polskimi Sieciami Elektroenergetycznymi. Spółki są wobec tego zdystansowane.
Podstawowy pomysł transformacji spółek energetycznych za czasów PiS ostatecznie trafił do kosza. Rząd jednak widzi problem utrzymania w systemie stabilnych źródeł energii i ma nowy pomysł.
Polska Grupa Energetyczna chce, aby Komisja Europejska pozwoliła na zwolnienie z systemu zakupu uprawnień do emisji CO2 elektrowni konwencjonalnych, które służą jako stabilizatory systemu energetycznego. Co więcej spółka chce podnieść limit pracy takich elektrowni.
Spółki energetyczne systematycznie zwiększają inwestycje w sieci. W poprzednim roku było to ponad 14 mld zł. W kolejnych latach może być jeszcze więcej.
Plany rządu dotyczące powstania stref rozwoju powinny przyspieszyć. Tego chce ministerstwo klimatu i środowiska. Na szali kolejne środki z KPO.
Polska Grupa Energetyczna przedłożyła Komisji Europejskiej uwagi dotyczące funkcjonowania Europejskiego Systemu Handlu Emisjami (EU ETS) w ramach planowanej rewizji unijnej dyrektywy. Spółka chce rozszerzenia możliwości wyłączenia elektrowni konwencjonalnych z konieczności zakupu uprawnień EU ETS.