Chodzi zwłaszcza o kontrakty zawarte z Polską Spółką Gazownictwa (PSG), podmiotem zależnym od PGNiG, do którego należy zdecydowana większość gazociągów dystrybucyjnych zlokalizowanych w naszym kraju. I tak w poniedziałek Tesgas podał, że kosztem prawie 18,4 mln zł brutto wybuduje połączenie Hanuszów-Otmuchów w woj. opolskim. Kilka dni wcześniej giełdowa spółka zawarła umowę na budowę gazociągu w okolicach Kielc. Wartość tego kontraktu określono na ponad 8,8 mln zł brutto.
Podpisane kolejnych umów jest zapewne tylko kwestią czasu, gdyż jednym ze strategicznych celów grupy PGNiG jest dalsza, szybka gazyfikacja kraju. Co więcej, dwa miesiące temu prezes URE zatwierdził nową taryfę dystrybucyjną dla PSG. W konsekwencji stawki za transport błękitnego paliwa realizowany gazociągami tego podmiotu wzrosły średnio o 3,5 proc. To oznacza wzrost pieniędzy na inwestycje. W ubiegłym roku tego typu wydatki w PSG wyniosły 2,28 mld zł. W tym powinny być jeszcze większe. Duże inwestycje prowadzi też Gaz-System, do którego należą gazociągi przesyłowe w Polsce. Tesgas na początku maja wygrał przetarg organizowany przez tę firmę na wykonanie dokumentacji projektowej i budowę stacji gazowej regulacyjno-pomiarowej w Ząbkach, która będzie zasilać warszawską Ciepłownię Kawęczyn. Wartość umowy to ponad 9,8 mln zł brutto.
Wkrótce, bo 22 maja, powinny być opublikowane wyniki finansowe grupy Tesgas za I kwartał. W 2019 r. mocno wzrosły zarówno na poziomie przychodów, jak i zysków. TRF
Notowania akcji na stronie: