Praca zdalna zostanie z bankami na dłużej

Po pandemii wykorzystanie pracy na odległość będzie mniejsze niż w jej szczycie, ale znacznie większe niż w poprzednich latach.

Publikacja: 06.07.2020 05:24

Praca zdalna zostanie z bankami na dłużej

Foto: Adobestock

Pandemia i izolacja społeczna szybko wymusiły wdrożenie pracy zdalnej tam, gdzie to możliwe. Jednym z największych sektorów gospodarki, który szybko przeszedł na tryb zdalny, jest bankowość. Tu zmiany mogą być trwałe.

Powolny powrót bankowców do biur

Wszystkie ankietowane przez nas duże banki zapewniają, że dały możliwość pracy zdalnej właściwie w całej organizacji, niektóre nawet call center, choć oczywiście w najmniejszym stopniu zmiany z natury rzeczy dotknęły oddziałów. Na przykład w mBanku przed pandemią poza biurem pracowało około 700 osób (grupa ma 6,8 tys. pracowników), dzisiaj zaś zdalnie pracuje ponad 70 proc. załogi. PKO BP wskazuje, że z powodu wirusa praktycznie z dnia na dzień przeszedł w tryb pracy zdalnej i rotacyjnej. Dziś niemal 50 proc. zatrudnionych w banku pracuje w tej formule, jego pracownicy już wracają powoli do biur. W Pekao w styczniu z możliwości pracy zdalnej korzystało tylko 2,4 proc. pracowników, ale pandemia zwiększyła ten wskaźnik do 39 proc. w czerwcu. Bank informuje, że część pracowników wyraża chęć powrotu do standardowego trybu pracy i – w porozumieniu ze swoimi przełożonymi – mogą wracać do biura, ale nie są to jeszcze sytuacje powszechne. ING Bank Śląski zaznacza, że wszystkie obowiązki mogą być wykonywane zdalnie, z wyjątkiem bezpośredniej obsługi klientów w oddziałach, i praca zdalna jest dostępna dla wszystkich pracowników centrali. Przed pandemią średnio w miesiącu ok. 20 proc. pracowników centrali korzystało z pracy zdalnej (przynajmniej raz w miesiącu). Od połowy marca 90 proc. pracowników centrali regularnie pracuje zdalnie. W oddziałach bank umożliwił zdalne wykonywanie obowiązków niezwiązanych z bezpośrednią obsługą klientów. Na początku roku średnio miesięcznie 1–2 proc. osób pracowało zdalnie przynajmniej raz w miesiącu, od marca 30–60 proc. pracowników korzystało z tej możliwości.

W Santander Banku Polska wskaźnik wykorzystania pracy zdalnej znacząco zmienił się w centrach wsparcia biznesu od ogłoszenia pandemii. Sieć oddziałów pracuje w niezmienionej formie. W wyniku pandemii ponad 80 proc. pracowników centrali pracuje zdalnie. – Formuła pracy zdalnej jest ograniczona w procesach bezpośredniej obsługi klienta, w procesach wymagających dostępu do zasobów w siedzibach banku. Podobnie jak inne organizacje stanęliśmy przed wyzwaniem, w którym z dnia na dzień duża część organizacji przeszła na pracę zdalną. Dla większości jednostek to naturalna zmiana, bez wpływu na efektywność i komfort pracy. Rozbudowaliśmy infrastrukturę w celu zapewniania przepustowości i komfortu pracy – mówi Sylwia Gołębiowska, dyrektor działu partnerstwa biznesowego w Santanderze. Przed pandemią pracownicy BNP Paribas Banku Polska mieli możliwość wykonywania pracy zdalnej przez osiem dni w miesiącu. Na początku pandemii organizacja zdołała przetransformować do pracy zdalnej 6 tys. pracowników. Teraz zdalnie pracuje 84 proc. osób z centrali. Getin Noble Bank zaznacza, że placówki są otwarte i nie ma możliwości zastosowania pracy zdalnej. Jednak wśród pracowników centrali praca zdalna została zastosowana na szeroką skalę. Od wybuchu pandemii dwie trzecie pracowników centrali realizuje swoje zadania zdalnie.

W maju Idea Bank informował, że jest pozytywnie zaskoczony efektywnością pracy spoza biura. Tę opinię podziela większość dużych banków. – Pozytywnie oceniamy efektywność pracy zdalnej. Ilość pracy, którą pracownicy muszą wykonać, wróciła już do poziomów sprzed pandemii i jesteśmy ją w stanie wykonywać. Wyzwaniem jest utrzymanie efektywności teraz, gdy mijają trzy miesiące, odkąd pracownicy ostatnio się widzieli osobiście. Badania wskazują, że po takim czasie rozłąki pojawiają się napięcia w zespołach. Wielu pracowników jest zadowolonych z tego, że mogą tak pracować, choć oczywiście są też tacy, którzy woleliby już wrócić do biur, m.in. ze względu na swoje warunki domowe – mówi Krzysztof Dąbrowski, wiceprezes mBanku ds. informatyki i operacji.

– Ostatnio nauczyliśmy się bardzo dużo o pracy zdalnej. Rozwiązanie to sprawdziło się dobrze w naszej organizacji, a nasi pracownicy zdali egzamin. Została zachowana sprawna komunikacja w zespołach i dobra efektywność realizacji zadań. Jednak istotne są takie czynniki jak komfortowe warunki lokalowe, dobre łącze internetowe i spokojne otoczenie – zaznacza Anna Starostecka-Kaczmarek, dyrektor działu relacji z biznesem i zarządzania zmianą w GNB. Dodaje, że realizacja niektórych zadań jest utrudniona w pracy zdalnej. – Dlatego od czerwca sukcesywnie wracamy do biur. Większość zespołów centrali korzysta z modelu pracy rotacyjnej w biurze i w domu. Jedna trzecia składu zespołów pracuje w biurze w każdym tygodniu. Tam, gdzie zastosowanie tego modelu było niemożliwe, menedżerowie wprowadzili zindywidualizowane modele podziału pracy, z jednoczesnym zagwarantowaniem pełnej realizacji powierzonych zadań – dodaje Starostecka-Kaczmarek.

GG Parkiet

Pekao nie podjął jeszcze decyzji co do daty powrotu do biur wszystkich pracowników. Bank zwraca uwagę, że praca zdalna dla wielu osób okazała się bardzo efektywna i nie ma powodu, aby całkowicie odchodzić od tego rozwiązania.

– Wraz z wygaszaniem epidemii wykorzystanie pracy zdalnej będzie w naszym banku malało, ale nawet jeśli epidemia zupełnie minie, to i tak będzie ono wyższe niż przed koronawirusem. Zakładam, że może to być około 30–40 proc. Na razie banki nie oszczędzają na pracy zdalnej, bo jej wprowadzenie i przygotowanie na dużą skalę wymagało niemałych inwestycji. Oszczędności mogą pojawić się w długim terminie, ale część oszczędności na kosztach powierzchni biurowej będziemy musieli inwestować w technologię – zapowiada Dąbrowski z mBanku.

GG Parkiet

ING w centrali od połowy lipca wdraża system rotacyjny, zwiększając liczbę osób pracujących w biurze, ale nadal większość będzie pracować zdalnie. Pracownicy oddziałów zarówno detalicznych, jak i korporacyjnych już wracają do normalnego trybu pracy. Po zakończeniu pandemii będziemy kontynuować pracę w formie zdalnej jak przed pandemią, chociaż prawdopodobnie na większą skalę – zapowiada ING BSK. Santander opracował i wdraża już etapami plan powrotów, w ramach którego kolejne grupy pracowników zapraszane są do biur. – Docelowo pracujemy nad nowym modelem pracy w ramach tzw. nowej normalności, w którym praca zdalna będzie utrzymana po zakończeniu pandemii – dodaje Gołębiowska z Santandera. PKO BP podaje, że z przeprowadzonego wśród pracowników banku badania ankietowego wynika, że 82 proc. osób jest zadowolonych z takiego modelu i pracę zdalną uznają za równie efektywną, jak tę w biurze. Jednocześnie pracownicy wskazali na trudności w zachowaniu równowagi między życiem zawodowym i prywatnym, a także na potrzebę kontaktu ze współpracownikami. Po pandemii praca zdalna zostanie z nami, zmienią się proporcje jej wykorzystania – dodaje PKO BP.

Ważny kontakt z pracownikami

Millennium zapowiada, że w pewnym zakresie praca zdalna pozostanie na stałe, ale będzie odbywała się według zdefiniowanych reguł. Bank bada opinie kierownictwa i pracowników. – Widzimy np. nowe oczekiwania wobec kadry menedżerskiej, która w odmiennych warunkach, bez personalnego kontaktu, ma za zadanie jasne określanie celów i opisywanie sytuacji firmy, motywowanie pracowników, budowanie ducha zespołu. To trudne zadanie wymagające przygotowania. Obserwujemy też zmiany w sposobie komunikacji menedżerów z zespołami, kontakt jest o wiele częstszy i bardziej bezpośredni. Bardzo dobrze odbierane w organizacji są regularne maile prezesa banku, wysyłane co tydzień do szerokiej grupy menedżerów, o zmianach w sektorze bankowym, wyzwaniach stojących przed bankiem itp. Ten sposób komunikacji jest bardzo ważny dla utrzymania relacji z kadrą menedżerską, w czasach gdy nie ma możliwości na interakcje, do których przywykliśmy – mówi Iwona Jarzębska, rzeczniczka Banku Millennium.

Banki
Zysk Alior Banku nieco powyżej oczekiwań. Będzie dywidenda
Banki
Banki nie są nadmiernie drogie, ale hossa nie będzie trwać wiecznie
Banki
NBP pod kreską. Strata w 2023 roku poszła w miliardy złotych
Banki
Prezes mBanku Cezary Stypułkowski: Marne prawo, żadna sprawiedliwość, upadła moralność
Banki
Czy koszty ratowania Getin Noble Banku kiedyś się zwrócą?
Banki
Czystki dotarły do Banku Pekao, to już ostatnie dni Leszka Skiby jako prezesa