Dołek trendu został wyznaczony szybko, bo już we wrześniu (439 pkt), ale kolejne lokalne szczyty są położone coraz niżej, co pokazuje trwałą przewagę podaży. Presja tej ostatniej jest od kilku miesięcy coraz mniejsza, co skutkuje ruchem horyzontalnym z poziomem równowagi przy 500 pkt. W kwietniu kurs wybił się dołem z „klinczu" między średnimi z 50 i 200 sesji, a one utworzyły formację krzyża śmierci. Obie średnie zaczęły też zniżkować, co w ujęciu długoterminowym przemawia na korzyść sprzedających. Na ich korzyść przemawia też fakt, że mimo trwającej na GPW i rynkach zagranicznych hossy, mały parkiet pozostaje relatywnie słaby.
Majowa fala spadkowa zatrzymała się jednak na wsparciu 470 pkt, a w ostatnich dniach notowania podeszły pod 500 pkt, gdzie znajduje się średnia z 50 sesji. Mamy więc powrót do wspomnianego punktu równowagi. Z punktu widzenia analizy technicznej rynek jest teraz w ważnych położeniu. Jeśli przebije w górę 50-sesyjną średnią, a następnie pokona blisko położoną 200-sesyjną (512 pkt), będzie to wstępny sygnał przesilenia. Jego potwierdzeniem będzie jednak dopiero przełamanie układu coraz niższych, lokalnych szczytów. W tym celu pokonana musi zostać strefa 530–550 pkt. Innymi słowy – NCIndex potrzebuje ruchu o 10 proc. w górę, by zmienić długoterminowy układ sił i podłączyć się pod hossę, która trwa na szerokim rynku głównego parkietu. Patrząc na wskaźniki AT, można doszukać się sygnałów wspierających taki scenariusz. Po pierwsze, MACD zakręcił w górę, wygenerował sygnał kupna i zbliża się do poziomu 0. Ma więc jeszcze duży potencjał wzrostowy. Po drugie, RSI(14), choć zwyżkuje od kilku dni, wciąż jest w strefie neutralnej i do granicy wykupienia brakuje mu 12 pkt. Tutaj również widać przestrzeń do zwyżek. I w końcu po trzecie – wskaźnik ATR pokazuje tendencje spadkową, a malejącej zmienności towarzyszą malejące obroty. To może sugerować, że faza sprzedaży akcji po ubiegłorocznej hossie dobiega końca, a sygnalizowany spokój jest preludium do wybicia w górę.
O ile w krótkim terminie AT daje argumenty za pokonaniem wskazanych oporów, to należy się liczyć ze scenariuszem, że trwający ruch wpisze się w obserwowaną cykliczność i zakończy się w okolicy poziomu równowagi. Jeśli więc średnia z 50 sesji zatrzyma falę wzrostową, a cena zawróci i przebije wsparcie 470 pkt, wówczas realnym stanie się ruch do dołka trendu, czyli 439 pkt. W takim scenariuszu mały parkiet utworzy długoterminowy układ bessy, a wspomniany krzyż śmierci okaże się wiarygodnym zwiastunem trendu spadkowego. Wówczas w szerszym ujęciu czasowym celem niedźwiedzi mogą stać się poziomy sprzed pandemii, czyli okolice 330 pkt. PZ