Kruk widzi świat w innych barwach niż rynek

Akcje windykacyjnego Kruka w środę znów były pod presją podaży. Przedstawiciele spółki mówią jednak o dobrych perspektywach, których ważnym aspektem ma być technologia.

Publikacja: 29.08.2024 06:00

Piotr Krupa, prezes Kruka, liczy, że spółka w ciągu kilku lat jest w stanie podwoić swój biznes. Fot

Piotr Krupa, prezes Kruka, liczy, że spółka w ciągu kilku lat jest w stanie podwoić swój biznes. Fot. mpr

Foto: materiały prasowe

Prawie 5-proc. spadek po publikacji wstępnych wyników finansowych za II kwartał i kolejna, nawet 5-proc. przecena w trakcie trwania środowej sesji, po publikacji pełnego raportu finansowego firmy windykacyjnej Kruk. Inwestorzy surowo ocenili więc liczby przedstawione przez spółkę. Sami przedstawiciele Kruka inaczej jednak patrzą na rzeczywistość. Podkreślają, że spółka jest na ścieżce wzrostowej, a kolejne lata mogą znacznie przyspieszyć jej rozwój. Podstawą tego ma być m.in. rozwój technologiczny.

Technologiczny zryw

Wątek technologiczny ma mocno wybrzmieć w nowej strategii Kruka, która planowana jest na końcówkę roku.

– Stawiamy na transformację cyfrową, chcemy przeprowadzić spółkę przez wielką zmianę. Chcemy m.in. wdrożyć nowy system operacyjny – zdradza Piotr Krupa, prezes Kruka.

Technologia ma być bowiem jednym z motorów napędowych Kruka w kolejnych latach. Szef spółki liczy, że dzięki niej firma w ciągu kilku lat znacznie zwiększy skalę swojej działalności.

– W ciągu czteRech, pięciu lat Kruk ma szansę podwoić swoją wielkość. Do tej pory przez ponad 25 lat zainwestowaliśmy w pakiety wierzytelności około 15 mld zł. Liczę, że w ciągu kolejnych pięciu lat zainwestujemy 13–16 mld zł. Spodziewam się także, że będziemy mieli 20 mln klientów, co też oznaczałoby podwojenie biznesu – mówi Krupa. – Przy dzisiejszym modelu biznesowym kupowanie nowych pakietów oznaczałoby istotny wzrost zatrudnienia. Liczymy jednak, że tutaj z pomocą przyjdzie nam technologia. Obecnie mamy około 3,5 tys. pracowników. Nie chciałbym, aby ich liczba przekroczyła 4 tys. Oczywiście zmiany technologiczne będą wymagały też nakładów finansowych. Te mogą być widoczne już w tym roku – wskazuje szef spółki.

Zagranica wciąż kusi

Firma odważnie patrzy także w stronę nowych zagranicznych rynków. Obecnie testuje m.in. możliwości rynku francuskiego.

– Francja idzie bardzo dobrze. Wyniki na tym małym biznesie są obiecujące i lepsze niż się spodziewaliśmy. Jesteśmy optymistycznie nastawieni jeśli chodzi o ten rynek. Do końca roku chcemy stworzyć biznesplan, jeśli chodzi o rynek francuski – mówi Michał Zasępa, członek zarządu Kruka.

Niewykluczone, że w kolejnych latach spółka będzie też kontynuowała ekspansję.

– Może w perspektywie pięciu lat dojdzie jeszcze jeden dodatkowy rynek, chociaż raczej będzie on relatywnie nieduży. Kiedyś powiedziałem, że fajnie jest mieć biznes w euro, ale równie dobrze i fajnie mieć też biznes w dolarach. To może sugerować, jaka opcja byłaby dla nas ciekawa – mówi Krupa.

To jednak rynki zagraniczne, a głównie Hiszpania, dały o sobie znać, jeśli chodzi o ocenę wyników spółki za II kwartał. Na tamtejszym rynku spółka na koniec czerwca dokonała negatywnej aktualizacji portfela na 36 mln zł, głównie na niższe spłaty w II kwartale. Przełożyło się to też na negatywną EBITDA na rynku hiszpańskim w II kwartale. Przedstawiciele spółki zachowują jednak spokój.

– Perspektywy dla rynku hiszpańskiego wciąż pozostają dobre. Niewykluczone, że w przyszłości będziemy dokonywali pozytywnych aktualizacji portfela – wskazuje Michał Zasępa.

Niezłomna wiara

Kruk w II kwartale miał 265 mln zł zysku netto, a w całym I półroczu 603 mln zł. To o 14 proc. więcej niż rok temu. Mimo spadkowej reakcji rynku, przedstawiciele spółki już teraz mówią, że dla Kruka będzie to udany rok.

– To będzie kolejny mocny i wzrostowy rok – mówi Krupa.

Spokój zachowują także analitycy.

– Rynek może być nieco rozczarowany wynikami kosztów ogólnych i administracyjnych, które były wyższe od oczekiwań. To samo dotyczy Hiszpanii, gdzie Kruk odnotował straty z tytułu ponownej wyceny. Poza tymi pozycjami uważamy, że skład wyników był silny.

Po uwzględnieniu zdarzeń jednorazowych przychody nadal rosną, podobnie jak spłaty.

Uważamy, że początkowa negatywna reakcja na wstępne wyniki była nieuzasadniona. Kruk ma jeden z najwyższych wskaźników ROE w swoim obszarze i najniższe wskaźniki zadłużenia, co powinno uzasadniać premię w porównaniu z konkurentami – wskazują analitycy BM mBanku.

Wierzytelności
Kruk spuścił z tonu
Wierzytelności
Kruk: stabilne spłaty, niższe inwestycje
Wierzytelności
Akcjonariusze Kredyt Inkaso zgodzili się na połączenie z Best
Wierzytelności
Ciężkie chwile Kruka. Akcje łamią psychologiczny poziom
Wierzytelności
Kruk: Hiszpania nie jest fundamentalnym problemem
Wierzytelności
Hiszpania rozczarowała Kruka. Windykator podał wyniki za 2024 rok