"Z nadzieją patrzymy na ożywienie na rynku obligacji. Inwestorzy zaczynają szukać papierów, które są w stanie przynieść jakikolwiek yield, a nasze papiery pod względem jakości mają swoje miejsce na rynku i wielu indywidualnych inwestorów - szczególnie tych większych - pyta, kiedy wrócimy na rynek obligacji. Mogę tylko powiedzieć, że myślimy o tym i pracujemy" - powiedział prezes Krzysztof Borusowski, podczas wideokonferencji z analitykami.
"Best zawsze chwalił się tym, że potrafił dotrzeć do inwestorów indywidualnych i z tego inwestora na pewno nie chcemy rezygnować. Nawet okazjonalne kontakty z tymi inwestorami wskazują na oczekiwania. Nie chcę natomiast wyłączać absolutnie grupy inwestorów instytucjonalnych, którzy też z nami zawsze byli" - podkreślił.
Spółka podała w prezentacji, że od 2010 r. wyemitowała obligacje o łącznej wartości nominalnej 1,04 mld zł, z czego 695 mln zł zostało już spłacone (w tym 175 mln zł w 2020 r.).
"Ten rok był pod względem spłat rekordowym rokiem w naszej historii, bo spłacamy ponad 200 mln zł i większość z tych spłat jest już dokonana, niektóre nawet przed czasem. W tym roku został nam w IV kwartale mały element - 34 mln zł, z tym, że to jest emisja eurowa, przeliczona na złotówki" - wyjaśnił prezes.
"Patrząc na to, co posiadamy w kasie, mogę spokojnie powiedzieć, że rok jest niejako 'załatwiony'. Kolejne kwartały znowu układają się bardzo ładnie - I kwartał 2021 roku - 30 mln zł do spłaty, II kwartał - 21,5 mln zł i mamy pik w III kwartale - 90 mln zł. Potem kwartał przerwy i rok 2022 jest już rokiem zdecydowanie łagodniejszym pod względem spłat, dlatego, że poziom nie przekracza nawet 150 mln zł. I to by była końcówka obligacji, które mamy na księgach. Oczywiście są kredyty bankowe, ale one na bieżąco są obsługiwane" - zaznaczył prezes.