DM BOŚ: Sytuacja na rynkach 15 listopada - bez reakcji na Powella?

Wczoraj szef FED przemawiając na forum w Dallas nieco "zaskoczył" rynki - jego słowa to sygnał pewnej nowej linii FED, którą zaczyna iść już część członków (wystarczy przytoczyć słowa Kashkariego, Musalema i innych z ostatnich dni) - a która potwierdza to, co rynki "wiedziały" od pewnego już czasu

Publikacja: 15.11.2024 10:18

Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ

Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ

Foto: materiały prasowe

Rezerwa nie ma zbytnio przestrzeni do kolejnych cięć stóp procentowych w sytuacji, kiedy gospodarka pozostaje "zaskakująco" silna, presja cenowa się utrzymuje, a teraz jeszcze dochodzi do tego niepewność, czy administracja Donalda Trumpa poprzez swoje działania nie "zaimportuje" nam wyższej inflacji w 2025 r. Jerome Powell stwierdził wczoraj, że gospodarka nie wysyła żadnych sygnałów, aby FED miał się spieszyć z cięciami stóp procentowych. Dodał. że inflacja będzie spadać w stronę celu, choć ta droga może być "wyboista". Jego zdaniem polityka monetarna nadal pozostaje restrykcyjna, chociaż w krótkim terminie jesteśmy blisko tzw. neutralnego poziomu stóp procentowych uwzględniając bieżące uwarunkowania makro. 

Po komentarzu Powella, a także wyższych od prognoz odczytach inflacji PPI za październik (2,4 proc. r/r i 3,1 proc. r/r bazowa), prawdopodobieństwo co do grudniowej obniżki stóp ponownie spadło w okolice 60-65 proc. (na tych poziomach byliśmy przed publikacją CPI). Rynek nie poszedł jednak dalej, a mógł. Dalej w perspektywie do końca 2025 r. mamy wycenę 3 obniżek stóp (-73 punkty baz.). Dolar na to nie zareagował już umocnieniem i weszliśmy w korektę. Czy to ta, która miała pojawić się po inflacji CPI dwa dni temu? Niewykluczone. Reakcja rynku pokazuje wyraźnie, że inwestorzy nie widzą pretekstów do dalszego umocnienia dolara w krótkim terminie. Wprawdzie nadal mamy "szum" wokół możliwych działań Trumpa w temacie ceł, co podbije inflację, ale widać, że rynek łapie oddech.

Dzisiaj w kalendarzu mamy szereg danych z USA dotyczących realnej gospodarki - sprzedaż detaliczna i produkcja przemysłowa (odpowiednio o godz. 14:30 i 15:15). Poza tym ceny importu i eksportu, oraz odczyt indeksu NY FED Mfg. (też o godz. 14:30). Rynek będzie chciał zobaczyć na ile potwierdzają one tezę Powella o relatywnie silnej gospodarce. Za nami są już dane z Chin (poza sprzedażą detaliczną, która wypadła lepiej, to reszta rozczarowała. a także z Wielkiej Brytanii. Dane o PKB i te dotyczące sprzedaży detalicznej wypadły gorzej od prognoz, co może mieć znaczenie dla polityki Banku Anglii. Tyle, że funt w ostatnich tygodniach juz wyraźnie potaniał.

W piątek rano dolar cofa się na szerokim rynku. Pośród G-10 najlepiej wypadają jen, euro, dolar nowozelandzki i frank, chociaż skala ruchu nie przekracza 0,42 proc. względem dolara (to dane dla USDJPY).

EURUSD - przyszło odbicie

Reklama
Reklama

Para EURUSD odreagowuje dzisiaj spadki z ostatnich dni po tym, jak wczoraj ustanowiła dołek przy 1,0495. Teoretycznie mocne wsparcie to dopiero rejon 1,0450, co może pokazywać, że mamy do czynienia z mocnym odbiciem, a nie odwracaniem trendu. Technicznie przestrzeń do ruchu w górę będą ograniczać wyraźne opory przy 1,0600 i 1,0665 bazujące na kluczowych ekstremach z ostatnich miesięcy. Dzienne wskaźniki wskazują na spore wyprzedanie, ale poza RSI9 nie wskazują na dywergencje wzrostowe.

Wykres dzienny EURUSD

Wykres dzienny EURUSD

Foto: DM BOŚ

Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ

Waluty
Złoty nie sprzedaje tanio skóry
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Waluty
Złoty bierze się za odrabianie strat
Waluty
Sytuacja na rynkach 15 października - rozwód dolara z Wall Street
Waluty
Obniżki stóp powoli ciążą złotemu?
Materiał Promocyjny
Jak jakościowe opony zimowe mogą zmienić codzienną jazdę
Waluty
Sytuacja na rynkach 14 października - czy dolar pójdzie jeszcze wyżej?
Waluty
Pod napięciem
Reklama
Reklama