Reklama
Rozwiń

DM BOŚ; Sytuacja na rynkach 23 maja - coraz mniej wiary w FED...

Wyniki spółki NVIDIA opublikowane po sesji na Wall Street zostały odebrane optymistycznie przez rynki - widać, że firma potrafi utrzymać wysokie marże - dodatkowym wsparciem okazała się też zapowiedź splitu akcji 1:10.

Publikacja: 23.05.2024 09:51

Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ

Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ

Foto: materiały prasowe

W efekcie kontrakty na amerykańskie indeksy zapowiadają dzisiaj wyższe otwarcie, a zatem kontynuację hossy. NVIDIA nie popsuła więc sentymentu, ale rynki spoglądają też na przekaz, jaki idzie z FED. Teoretycznie opublikowane wczoraj zapiski z posiedzenia Rezerwy Federalnej na początku maja nie powinny wnieść nic nowego - potwierdziły jednak, że to gremium ma duże obawy, że proces dezinflacyjny w gospodarce niebezpiecznie się wydłuży. Nie ma więc mowy o obniżkach stóp, a niektórzy dopuszczają możliwość ich podwyższenia, gdyby zaszła taka potrzeba. Tej raczej nie zobaczymy, ale to potwierdza tylko, że FED będzie forsować scenariusz 'higher for longer' i rynki mogą być w błędzie zakładając, że we wrześniu mogłoby dojść do cięcia stóp. Zresztą oczekiwania, co do tego scenariusza spadły do 59 proc. Rynek wycenia możliwą obniżkę na 7 listopada, ale czy do niej dojdzie? W tle mamy kontekst wyborów prezydenckich - 5 listopada i potencjalne "oskarżenia" ze strony Trumpa, że Powell sprzyja Bidenowi.

Lepsze wyniki NVIDIA nie podbiły nastawienia risk-on na rynkach, wręcz widać nieco większą nerwowość - korekta spadkowa widoczna jest zwłaszcza na surowcach. Dolar wczoraj zyskał, a dzisiaj jest relatywnie płasko. Wyjątkiem jest zachowanie się NZDUSD, który kolejny dzień z rzędu zyskuje na co wpływ ma "jastrzębi" wydźwięk przekazu z RBNZ (komunikat poznaliśmy wczoraj nad ranem). Większych zmian nie notuje funt, który cofnął się jeszcze wczoraj po tym jak premier Rishi Sunak nieoczekiwanie zdecydował o wcześniejszej dacie wyborów parlamentarnych - odbędą się one 4 lipca i wiele wskazuje na to, że konserwatyści stracą władzę na rzecz laburzystów. Stabilny jest też jen, a dane o PMI z Japonii nie miały większego znaczenia.

Dzisiaj w kalendarzu mamy dzień z indeksami PMI w strefie euro, Wielkiej Brytanii, oraz USA. W tym ostatnim przypadku mogą one mieć wpływ na sentyment, gdyby wypadły słabo (wyraźne zejście w maju poniżej 50 punktów baz.).

EURUSD - PMI z Niemiec wsparciem dla euro

Opublikowane właśnie szacunki indeksów PMI dla Niemiec za maj mile zaskoczyły - w górę poszedł wskaźnik dla przemysłu (45,4 pkt. wobec 43,5 pkt.), ale i też usług (53,9 pkt. wobec 53,2 pkt.). Reakcja na euro jest od razu widoczna, chociaż dane z Francji wypadły dzisiaj słabo. Rynek szacuje jednak, że względnie dobre informacje z europejskiej gospodarki będą podbijać dyskontowany już od jakiegoś czasu scenariusz w którym ECB dokona w tym roku zaledwie dwóch obniżek stóp procentowych (pierwszą już w czerwcu).

Reklama
Reklama
Wykres dzienny EURUSD

Wykres dzienny EURUSD

Foto: DM BOŚ

Technicznie para EURUSD wybroniła się na wsparciach 1,0810-30, choć nie jest jasne na jak długo. Widać, że rynek ma coraz mniejszą ochotę rozgrywać dalszą słabość dolara, gdyż nie ma ku temu pretekstów. Dzisiaj w kalendarzu dla USA mamy poza indeksami PMI o godz. 15:45, które przyciągną największą uwagę, także dane o cotygodniowym bezrobociu (godz. 14:30), czy też sprzedaży nowych domów (godz. 16:00). Pytanie jednak, czy ciekawiej nie będzie jutro, kiedy to o godz. 16:00 wraz z nastrojami konsumenckimi Uniwersytetu Michigan poznamy też oczekiwania konsumentów dotyczące inflacji.

 Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ

Waluty
Bitcoin przegrywa z AI?
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Waluty
Niższe stopy, złoty pozostał słaby
Waluty
RPP ponownie tnie stopy. Jak spadną raty kredytów?
Waluty
Złoty stabilny w oczekiwaniu na RPP
Waluty
Sytuacja na rynkach 5 listopada - giełdowy risk-off nie podbił mocniej dolara
Waluty
Czy euro zacznie odrabiać straty do dolara?
Reklama
Reklama