Wydarzeniem ostatnich godzin jest wyższy od oczekiwań odczyt inflacji (3,1% r/r) za styczeń dla USA. Wskazanie to momentalnie przełożyło się na podbicie wyceny USD i korektę na giełdach. Trwająca hossa bazuje na założeniu docelowego luzowania ze strony Fed, a wyższe odczyty inflacyjne oddalają scenariusz ten w czasie. Aktualnie rynek pochodnych nie wycenia już marcowej obniżki stóp dla USA, a scenariusz na raki ruch w maju spadł poniżej 50%. Rewizja ta odbywa się podczas gdy jeszcze tydzień temu SPX wyznaczało nowe historyczne maksima. W chwili obecnej mamy powód do wyczekiwanej korekty. W przypadku PLN trudno jednak mówić o scenariuszu skokowego osłabienia – złoty premiowany jest niedawnym stanowiskiem RPP zakładającym stabilizację stóp (nawet do końca 2024) podczas gdy na Węgrzech i w Czechach trwa już cykl luzowania.
W trakcie dzisiejszej sesji GUS poda wstępny szacunek PKB za 4Q. Rynek spodziewa się dynamiki 1,1% r/r.
Z rynkowego punktu widzenia na parach związanych z PLN widoczny jest lekki impuls osłabiający złotego, jednak nie są to ruchy generujące wybicia m.in. na EUR/PLN czy USD/PLN.
Konrad Ryczko
Analityk