Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,3656 PLN za euro, 3,9852 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,6882 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,0341 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 5,287% w przypadku obligacji 10-letnich.
Początek nowego roku na rynkach przynosi dość zauważalny ruch korekcyjny na wycenach bardziej ryzykownych aktywów. Teoretycznie nic w układzie makro się nie zmieniło – inwestorzy w dalszym ciągu obstawiają luzowanie polityki monetarnej ze strony Fed, aktualnie wskazując marzec jako miesiąc pierwszej obniżki. Początek roku zwyczajowo mija pod znakiem tzw. rebalancingu portfeli czyli dostosowania portfeli do docelowej zmiany alokacji na 2024 ze strony funduszy. Eurodolar spadł poniżej 1,10 USD co podbija nieco presję podażową wokół PLN. Złotemu nie pomogło również zamieszanie związane z notowaniami PLN podanymi przez Google'a, które wynikały najpewniej z faktu iż w trakcie pierwszej sesji 2024 w Azji rynek złotego nie był jeszcze aktywny, co skutkowało brakiem kursów transakcyjnym i niezwykle szerokim spreadem.
W trakcie dzisiejszej sesji MF poda podaż na piątkową aukcję długu. Ponadto na szerokim rynku otrzymamy wskazanie ISM dla przemysłu w USA oraz minutes z ostatniego posiedzenia Fed.
Z rynkowego punktu widzenia na parach związanych z PLN widoczna jest chęć wygenerowania mocniejszej korekty. W dalszym ciągu mówimy tu jednak o ewentualnym ruchu z okolic 4,31 EUR/PLN pod okolice 4,40 PLN. Wyjątek stanowi para CHF/PLN która podbiła już przeszło 20 gr (z 4,4840 na 4,6840) w wyniku umocnienia franka na szerokim rynku.
Konrad Ryczko