Niemniej warto zwrócić uwagę, że wczorajsze słabsze dane PCE Core za III kwartał pozwoliły powrócić do rozgrywania schematu słabego dolara opartego o kontekst spodziewanych, radykalnych cięć stóp przez FED w 2024 r. Dzisiaj o godz. 14:30 poznamy analogiczne dane PCE Core, ale za listopad, a później o godz. 16:00 odczyt indeksu nastrojów konsumenckich. Mimo, że figury są istotne, to jednak raczej nie podbiją zmienności, gdyż aktywność inwestorów będzie gasnąć.
Dzisiaj rano uwagę zwróciły dane z Wielkiej Brytanii - dynamika PKB w III kwartale była wyraźnie niższa od prognozowanej (0,3 proc. r/r wobec spodziewanych 0,6 proc. r/r), ale rynek skupił się na wyższej dynamice sprzedaży detalicznej w listopadzie (1,3 proc. m/m wobec oczekiwanych 0,4 proc. m/m) i funt dzisiaj jest silniejszy. Niemniej w dłuższym okresie kombinacja szybko spadajacej inflacji (co pokazały dane z ostatnich dni) w połączeniu ze słabnącym wzrostem gospodarczym może działać negatywnie na funta.
Z pozostałych informacji uwagę zwracają jeszcze nocne doniesienia z Japonii, gdzie poznaliśmy dane o listopadowej inflacji CPI . Odczyt bazowy spowolnił do 2,5 proc. r/r z 2,9 proc. r/r, co było zgodne z oczekiwaniami. Nie zmienia to jednak nastawienia rynku, który nadal oczekuje podwyżki stóp przez Bank Japonii na przełomie I/II kwartału 2024. r.
Najsłabiej wypadają dzisiaj waluty Antypodów, które nieco korygują ostatnie wzrosty. Na drugim biegunie mamy waluty skandynawskie. To potwierdza tylko brak konkretnego kierunku na rynku, gdyż zazwyczaj te waluty zachowywały się podobnie w relacji z dolarem.
EURUSD - z szansami na nowe maksima