Taka decyzja nie była zaskoczeniem, bo z powyborczą zmianą funkcji reakcji Rady rynek zdążył się już oswoić. W listopadzie komunikat RPP zwracał uwagę, że dalsze kształtowanie się inflacji jest obarczone nową niepewnością, w tym związaną z przyszłą polityką regulacyjną i fiskalną. W związku z przeciągającym się procesem przekazywania władzy rzeczywiście pozostają one na razie tylko na poziomie zapisów umowy koalicyjnej i dają Radzie czas na obserwację gospodarki i inflacji. W ujęciu r./r. dynamika spadku tej ostatniej wyraźnie wyhamowała, a w skali miesiąca ceny rosły najmocniej od kwietnia. Swoje dodaje niepewność związana z cenami energii, mocny rynek pracy, zapowiadane na przyszły rok podwyżki płac w sferze budżetowej i lepsze perspektywy dla wzrostu gospodarczego. Złoty nie zareagował na utrwalenie perspektywy stabilnych stóp w kolejnych miesiącach. Kurs EURPLN niezmiennie konsoliduje się w strefie 4,32, ale wydaje się być gotowy do testowania niższych poziomów. Z technicznego punktu widzenia pokonanie wsparcia na poziomie 4,42 otworzyło drogę nawet w kierunku 4,24. Według ankiety NBP tu znajduje się średni poziom opłacalności polskiego eksportu. To może być istotna bariera dla dalszego umocnienia złotego, warto jednak pamiętać, że w przeszłości ankietowani wykazywali się innymi spo­sobami na poprawę konkurencyjności.