Dzisiaj uwagę zwraca też wyhamowanie ostatnich zwyżek na giełdach, chociaż akurat w temacie rentowności obligacji mamy wciąż pozytywne sygnały - 10-letnie treasuries spadły poniżej 4,40 proc. W kalendarzu na wtorek istotnym wydarzeniem będzie publikacja danych Conference Board odnośnie indeksu zaufania konsumentów za listopad. Poza tym mamy wypowiedzi kilku członków FED.
We wtorek najgorzej wypadają NOK i NZD, stabilne pozostaje EUR po tym jak przedstawiciele Europejskiego Banku Centralnego próbują podtrzymać "jastrzębią" narrację (drzwi do dalszych podwyżek stóp nie są zamknięte). Wokół wczorajszych poziomów pozostaje JPY po tym jak coraz częściej mówi się o tym, że Bank Japonii zdecyduje się w przyszłym roku odejść od polityki ujemnych stóp procentowych (dzisiejsze nagłówki agencji Nikkei).
EURUSD - wciąż blisko ostatniego szczytu
Notowania EURUSD utrzymują się blisko szczytu z 21 listopada przy 1,0965, co zwiększa prawdopodobieństwo jego naruszenia. Wsparciem dla euro są wypowiedzi przedstawicieli ECB (nawet samej Lagarde wczoraj), którzy próbują wpłynąć na rynkowe oczekiwania, które zaczynają wskazywać na możliwość cięcia stóp już w kwietniu 2024 r. Bankierzy wskazują, że inflacja wciąż pozostaje zbyt wysoka i sytuacja wymaga obserwacji i analizy szans jej zejścia w stronę celu w planowanym horyzoncie czasowym. Innymi słowy, traktują oni rynkową presję wokół ewentualnego luzowania, jako mało komfortową dla siebie. Pytanie, jednak, czy czegoś podobnego nie usłyszymy ze strony FED podczas posiedzenia zaplanowanego na 13 grudnia i czy nie będzie to pretekst do odreagowania dolara.
Dzisiaj w centrum uwagi będą dane z USA - indeks zaufania konsumentów Conference Board - oraz wypowiedzi przedstawicieli FED. Dla EURUSD ważne będzie też zachowanie się rentowności amerykańskich obligacji, oraz ruchy indeksów na Wall Street. Teoretycznie z wykresu tygodniowego może wynikać, że kluczowy opór to rejon 1,1032, a zatem naruszenie 1,0965 mogłoby mieć miejsce, choć być może byłoby krótkoterminowe.