Niemniej w czwartek wieczorem EURUSD finalnie się cofnął, a piątkowy ranek nie przynosi większych zmian w przestrzeni FX. Kalendarz makro jest uboższy niż zazwyczaj, w efekcie głównym jego punktem może być wieczorna decyzja agencji Moody's dotycząca ratingu Włoch. Perspektywa jest negatywna, a sama ocena to Baa3, stąd też cięcie noty oznaczałoby zrównanie włoskiego długu do poziomu śmieciowego, co mogłoby mieć negatywny wpływ na kurs EURUSD w poniedziałek rano. Wtedy to miałoby swoje przełożenie na złotego.
W piątek o poranku notowania EURPLN oscylują wokół 4,3650 - do naruszenia wsparcia przy 4,3750 doszło jeszcze wczoraj. Z kolei USDPLN nie dotknął bariery 4,00 i pozostaje rano wokół poziomu 4,0200. Czynniki krajowe są wciąż takie same - to "jastrzębia" narracja wokół podejścia RPP w temacie stóp procentowych w najbliższych miesiącach, oraz spekulacje wokół wątku KPO, choć realnie unijne środki mogłyby popłynąć raczej nie wcześniej, niż w styczniu, czy lutym.
Wykres dzienny EURPLN