Czy rynek obligacji stoi już na progu znaczących zmian? Era niskich stóp, która zaczęła się od kryzysu finansowego w 2008 roku, zdaje się dobiegać końca, sygnalizując początek nowego rozdziału w globalnej gospodarce. Ubiegłotygodniowy gwałtowny wzrost dochodowości dziesięcioletnich obligacji USA do najwyższego poziomu od 16 lat jest wyraźnym znakiem tej zmiany, która dodatkowym echem rezonuje na rynkach globalnych. W centrum tej transformacji leży zapewne przewartościowanie oczekiwań inflacyjnych wśród inwestorów oraz ocena skuteczności działań banków centralnych na rynku stopy procentowej. Wzrost długoterminowej dochodowości obligacji USA przy zawężającym się spreadzie odwróconej krzywej dochodowości sugeruje, że inwestorzy są coraz bardziej zaniepokojeni perspektywą wyższej inflacji w średnim terminie, a dyskusje wśród członków Fed zaostrzają niepewność co do kierunków polityki monetarnej. Kolejnym aspektem jest utrzymująca się trwałość niedźwiedziego rynku, który trwa już 38 miesięcy. Złożoność całej sytuacji pogłębia obniżenie ratingów kredytowych i zawirowania fiskalne w niektórych gospodarkach – np. obniżenie ratingu USA przez Fitch oraz perspektywa zwiększenia deficytu budżetowego we Włoszech. Nie bez powodu dochodowość obligacji jest teraz w centrum uwagi, jako wskaźnik oczekiwań co do przyszłości, zarówno w kontekście polityki monetarnej, jak i szerszych perspektyw gospodarczych.