W przypadku kursu EUR/USD, mamy do czynienia dziś z dotarciem do nowych wielomiesięcznych szczytów. Notowania tej pary walutowej w ciągu sesji dotarły nawet do okolic 1,1275, aczkolwiek później nieco się cofnęły. Tak czy inaczej, pozostają one na 17-miesięcznych maksimach.
Nieco więcej siły dziś rano ma japoński jen. Notowania USD/JPY zniżkują do rejonu 138,30. Duże znaczenie w przypadku tej waluty ma nie tylko sama słabość dolara, ale także wyczekiwanie na kolejne posiedzenie Banku Japonii. Inwestorzy będą na nim wypatrywać sugestii, czy BoJ w końcu zdecyduje się na rozpoczęcie wycofywania z ultraluźnej polityki monetarnej.
Z kolei australijski dolar porusza się dziś pod presją podaży. Notowania AUD/USD zniżkują do okolic 0,68, czyli rejonu wczorajszych minimów. Presja na AUD jest związana w dużym stopniu z brakiem istotnych impulsów w dzisiejszym komunikacie RBA.
OKIEM ANALITYKA – Wyczekiwanie na banki centralne
Po dużym ruchu spadkowym na dolarze amerykańskim, obecnie inwestorzy czekają na nowe mocne impulsy, które mogłyby nadać kierunek głównym parom walutowym. Na ten moment dolar znajduje się pod delikatną presją, bowiem trwa wyczekiwanie na konkretne wskazówki dotyczące dalszych działań Rezerwy Federalnej.
Pod koniec lipca Fed ma podjąć decyzję ws. stóp procentowych – najprawdopodobniej dojdzie do delikatnej ich podwyżki. Niemniej, taki scenariusz jest już uwzględniony w wartości dolara względem kluczowych globalnych walut – zaś do ruszenia rynku mocniej w którąś stronę potrzebne są informacje, na jakie kroki Fed może zdecydować się w dalszej kolejności. To o tyle istotne, że dotychczasowe komunikaty ze strony przedstawicieli Fed były jednoznacznie jastrzębie – podczas gdy ostatnie wyjątkowo niskie odczyty inflacji mogą potencjalnie skłonić tę instytucję do złagodzenia swojego stanowiska.