Czy złoty skorzysta na tańszej ropie?

Ropa naftowa nie była tak tania od listopada 2021 roku. Spadki cenowe to po części efekt ostatniej paniki związanej z sektorem bankowym, nie tylko w USA, ale również w Europie.

Publikacja: 21.03.2023 09:39

Michał Stajniak CFA Starszy Analityk Rynków Finansowych

Michał Stajniak CFA Starszy Analityk Rynków Finansowych

Foto: materiały prasowe

Chociaż sytuacja wydaje się być już opanowana, to jednak niskie ceny ropy naftowej zostały utrzymane, co może okazać się być pozytywnym aspektem dla wielu krajów na świecie, w tym również Polski.

Jeszcze początkiem marca cena baryłki ropy Brent znajdowała się bliżej 90 USD, natomiast obecnie jest to niemal 20 dolarów niżej. Różnica w ujęciu polskiego złotego nie wygląda już tak imponująco. W marcu najwyższe ceny to okolice 380 zł za baryłkę i takie ceny utrzymywały się niemal od początku roku. Obecnie jest to jednak 320 zł za baryłkę! Co ciekawe, kiedy ostatnio tyle płacono za baryłkę w Polsce, to cena benzyny znajdowała się w okolicy 5,75 zł za litr. Obecnie jest to ok. 1 zł więcej. Oczywiście można to po części tłumaczyć większym popytem oraz zwiększeniem innych kosztów, ale jednocześnie obserwujemy w zasadzie zwiększenie dywergencji między ceną benzyny w Polsce oraz ceną baryłki w złotych, co może kolejny raz podbijać marże rafineryjne. Niemniej, prędzej czy później spadki na rynku paliw powinny być zauważalne. Ogólnie na rynkach obserwujemy raczej spadki cen surowców, przede wszystkich tych energetycznych, dlatego sytuacji bilansu handlowego a zaraz bilansu płatniczego powinna się polepszać, co powinno stanowić podstawę do umocnienia naszej waluty. Co więcej, nawet w bieżących nieciekawych warunkach finansowych raczej nie powinniśmy oczekiwać tego, że RPP zdecydowałaby się na przedwczesne obniżki stóp procentowych w Polsce. Z drugiej strony można oczekiwać, że w USA oraz w strefie euro stopy terminowe będą niższe, co również powinno przemawiać korzystnie za naszą walutą.

Rentowności obligacji 10 letnich w Polsce zaliczyły spadek poniżej 6%, ale ze względu na zawirowania na rynkach finansowych nie można wykluczyć jeszcze większej zmienności na tym rynku. Jednak w przypadku stabilizacji, również powinniśmy obserwować możliwy powrót do większych spadków rentowności, co również może wspomóc polskiego złotego. Podsumowując, im będzie spokojniej, im niższe stopy na świecie, tym złoty będzie silniejszy. Jeśli jednak obecna sytuacja przerodzi się przynajmniej w mały kryzys, nie można wykluczyć powrotu dolara nawet powyżej 5 zł.

Po godzinie 09:20 za dolara płaciliśmy 4,3778 zł, za euro 4,6992 zł, za funta 5,3610 zł, za franka 4,7122 zł,

Michał Stajniak, CFA

Waluty
Złoty odrobił poranne straty z nawiązką
Waluty
Sytuacja na rynkach 19 kwietnia - nerwowy poranek, ale nic poza tym
Waluty
Znów niespokojnie na Bliskim Wschodzie
Waluty
Sytuacja na rynkach 18 kwietnia - dolar zaczął słabnąć
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Waluty
Złoty podnosi się po przecenie
Waluty
Złoty staje na nogi. Chwilowo?