Jeśli chodzi o kalendarz na dziś, o 11:00 poznamy dane instytutu ZEW z Niemiec, a dalszej części dnia inwestorzy skupią się na danych o inflacji CPI z Kanady, które zostaną opublikowane o 14:30. Poza tym kilka dużych spółek będzie opublikowało swoje raporty finansowe, będą to między innymi Walmart, Home Depot i Coinbase. Z kolei jutro inwestorzy poznają zapiski z ostatniego posiedzenia FED, w których to będą szukać wskazówek, co do dalszego kierunku polityki monetarnej Rezerwy Federalnej, tzw. “minutki” zostaną opublikowane o godzinie 20:00.

Patrząc na wykres głównej pary walutowej, w piątek doszło do obrony kluczowego wsparcia przy 1,0660. Niemniej wczorajsza, jak i dzisiejsza sesja nie potwierdzają formacji młota, która utworzyła się pod koniec ubiegłego tygodnia. Sytuacja nie jest więc do końca jasna, kurs oscyluje w wąskim przedziale wahań, co poniekąd ma związek z wczorajszym świętem w USA, które przyczyniło się do mniejszych ruchów. Dopóki nie zobaczymy wyraźnego przebicia poniżej poziomu 1,0660, bądź odbicia się od niego, notowania mogą pozostać lokalnej konsolidacji. Gdyby doszło do obrony wspomnianego wsparcia, kurs miałby szansę na ruch w kierunku szczytów z początku miesiąca. W przeciwnym razie, złamanie poniżej, może prowadzić do spadków w kierunku 1,0570, bądź nawet 1,0470, gdzie wypadają kolejne poziomy wsparcia.

Jeśli chodzi natomiast o naszą krajową walutę, ta radzi sobie słabo we wtorek o poranku. O ile ruchy na PLN są raczej odzwierciedleniem globalnego sentymentu, tak dziś na pewno nie pomagają dane o sprzedaży detalicznej, która wypadła fatalnie. Sprzedaż detaliczna w Polsce rośnie jedynie o 15,1% przy oczekiwaniu 19,0% r/r oraz przy poprzednim odczycie na poziomie 15,5% r/r. Złoty traci najmocniej, bo aż 0,65% względem funta, a także osłabia się 0,3% do dolara, 0,2% do franka i 0,1% do euro. Przed godziną 11:00 za GBP trzeba zapłacić 5,3810 zł, za CHF 4,8142 zł, za EUR 4,7475 zł, a za USD 4,4495 zł.

Łukasz Stefanik

Analityk Rynków Finansowych XTB