Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,7537 PLN za euro, 4,4325 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,8013 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,3621 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 5,914% w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie godziny przyniosły spodziewany ruch korekcyjny na rynkach. Pretekstem okazało się jastrzębie stanowisko T. Barkina z Fed. Rynek wpasował je jednak w środowisko ostatnich, mocnych danych z USA, co podbija scenariusz dłuższego utrzymania jastrzębiego Fed'u (pomimo iż po ostatnim wystąpieniu Powella, rynek rósł). Eurodolar pozostaje blisko 1,07 po spadku z okolic 1,10 USD. Mocniejszy USD zwyczajowo podbija presję podażową wokół walut EM. W przypadku EUR/PLN obserwujemy próby oddalenia się od ostatniej konsolidacji blisko 4,70 (4,75 aktualnie). Wczorajsza konferencja prezesa NBP nie przyniosła większych zaskoczeń. A. Glapiński spodziewa się iż inflacja osiągnie 6% dynamiki w grudniu br., a najbardziej prawdopodobnym scenariuszem są przyszłe obniżki stóp. W marcu Rada otrzyma nowe projekcje makro.
W trakcie dzisiejszej sesji warto bliżej przyjrzeć się wystąpieniu C. Lagarde z EBC. Ponadto otrzymamy pakiet danych inflacyjnych z regionu (Węgry i Czechy).
Z rynkowego punktu widzenia rynek przymierza się do ewentualnej korekty wyceny złotego. Mocniejsze strefy oporu to 4,777 EUR/PLN i 4,82 PLN.
Konrad Ryczko