Siła dolara już raczej nie wróci. A co ze złotym i innymi walutami?

Po tym, jak w kończącym się roku amerykański dolar był najsilniejszy od ponad 20 lat, w kolejnym roku finansiści radzą postawić na te waluty, które były ostatnio najbardziej przeceniane.

Publikacja: 29.12.2022 21:00

Siła dolara już raczej nie wróci. A co ze złotym i innymi walutami?

Foto: Adobe Stock

Kończący się rok długo stał pod znakiem siły dolara, jednak jesienią ta tendencja dobiegła nagłego końca. Listopad był dla amerykańskiej waluty najgorszym miesiącem od 13 lat, a skala tamtej realizacji zysków może wskazywać, że o hossie, która wcześniej wyniosła indeks dolara najwyżej od dwóch dekad, można już zapewne mówić w czasie przeszłym.

Euro i złoty z nadziejami

Napędzające umocnienie dolara czynniki – na czele z oczekiwaniami podwyżek stóp Fedu – zaczynają się odwracać, a instytucje finansowe spodziewają się jego dalszego osłabienia (ramka 1). Głównym beneficjentem tego jest będące drugą wśród najważniejszych walut rezerwowych euro.

Wspólna waluta, która za sprawą obaw przed kryzysem gazowym w Europie w ciągu roku należała do najsłabszych walut, zdołała ograniczyć tegoroczną stratę do dolara do poniżej 7 proc., a zdaniem prognostów w 2023 r. może jeszcze zyskiwać (ramka 2). Poprawa nastrojów globalnych inwestorów wsparła też złotego, nawet mimo przesadnie łagodnej polityki pieniężnej i konfliktu rządu z UE (ramka 3).

– Za sprawą ryzyka geopolitycznego i przedłużającej się wojny rosyjsko-ukraińskiej w przyszłym roku złoty wciąż może okazywać oznaki słabości. Jeśli jednak na froncie nie dojdzie do eskalacji, a polska gospodarka nie znajdzie się w głębokiej recesji, można oczekiwać, że złoty zacznie stopniowo zyskiwać na fali globalnego odwrotu od dolara – komentuje Eryk Szmyd, analityk w XTB.

Okazja do zakupów?

Wśród walut europejskich w 2022 r. najlepiej radził sobie frank, jednak zdaniem prognostów teraz kupowanie szwajcarskiej waluty oferuje najmniejsze możliwości zarabiania na potencjalnym dalszym oddawaniu zysków przez dolara (ramka 4). Tego samego nie można powiedzieć jednak o japońskim jenie, który w kończącym się roku raził słabością.

Mimo słabych perspektyw brytyjskiej gospodarki po tegorocznym osłabieniu lepiej powinien zachowywać się funt (ramka 5). Jeszcze gorsze od funta wyniki w 2022 r. zanotowały szwedzka korona i węgierski forint. Jednak mimo kłopotów tych gospodarek również w ich przypadkach progności radzą wykorzystać słabość do zakupów.

Na koniec warto odnotować, że spektakularnego umocnienia z I półrocza do końca roku nie udało się utrzymać rublowi (ramka 6). Pozbywanie się rosyjskiej waluty przez emigrantów doprowadziło jednak do trwałego umocnienia walut z Zakaukazia.

Dolar opada z dwudekadowego szczytu. Fed już go nie wesprze

parkiet.com

Po tym jak przez większą część 2022 r. dolar umacniał się do euro, funta, jena i szeregu walut z rynków wschodzących, globalne instytucje widzą pewien potencjał jego osłabienia. Główną walutę rezerwową świata w górę ciągnęły odporność amerykańskiej gospodarki na recesję oraz podwyżki stóp Fedu.

Jednak po wyznaczeniu we wrześniu dwudekadowego szczytu indeks dolara wpadł w tendencję spadkową, a prognozy na 2023 r. zebrane przez agencję Bloomberg wskazują, że jeszcze nie dobiegła ona końca. Za osłabieniem dolara, pełniącego w ostatnich latach rolę bezpiecznego schronienia, przemawia m.in. cofanie się obaw o eskalację globalnych napięć.

Przede wszystkim jednak wraz ze zbliżaniem się stóp Fedu do szczytu oraz sygnałami słabnięcia inflacji w USA pole do dalszych podwyżek stóp za oceanem się wyczerpuje. To dolarowi źle rokuje w perspektywie całego 2023 r., choć po jego ostatnim osłabieniu większość banków widzi szanse na przejściowe odbicie na początku roku. MWIE

Euro nie powiedziało ostatniego słowa. Wspiera je złagodzenie kryzysu gazowego

Wspólna waluta należała w grudniu do najsilniejszych środków płatniczych świata, co pozwoliło jej dalej odrabiać straty poniesione w poprzednich miesiącach do dolara. Euro jest na najlepszej drodze, by zamknąć rok mniej niż 7-proc. zniżką, choć we wrześniu, na dnie paniki związanej z obawami o braki gazu zimą, skala przeceny przekraczała 16 proc. Jednak po pierwszej części sezonu grzewczego ryzyko najgorszych scenariuszy jest znacznie mniejsze, a to za sprawą łagodnej pogody i wysokich dostaw LNG do Europy. Zbliżająca się w strefie euro recesja powinna być dość łagodna, a polityka EBC może być w 2023 r. bardziej restrykcyjna niż Fedu. Oczekiwania rynkowe wskazują na wzrost stóp w strefie euro do końca 2023 r. o 1,5 pkt proc., podczas gdy w USA obniżki stóp w drugiej połowie roku powinny wymazać całość oczekiwanego w pierwszym półroczu zaostrzenia polityki. Średnia zebranych przez Bloomberga prognoz wskazuje, że na koniec 2023 r. za euro będzie się płacić 1,08 dol., czyli o niespełna 2 proc. więcej niż obecnie.

Kursy walut powyżej 5,0 zł mogą już nie wrócić, ale czynniki ryzyka pozostają

parkiet.com

Mimo łagodnej polityki pieniężnej i wstrzymującego wypłatę funduszy z KPO sporu z Komisją Europejską o praworządność poprawa nastawienia globalnych inwestorów do aktywów cyklicznych – w tym walut europejskich – nie ominęła złotego. Krajowa waluta zmierza do zakończenia roku 2-procentowym osłabieniem do euro, choć na dnie załamań z marca i września skala jej przeceny sięgała 8 oraz 6 proc.

Jeśli zebrane przez Bloomberga prognozy się sprawdzą, to kursy głównych walut przekraczające 5,00 zł już nie wrócą. Średnia oczekiwań wskazuje, że za rok za euro i dolara będziemy płacić co najwyżej minimalnie więcej niż obecnie. Zdaniem Łukasza Zembika z TMS Brokers, jeśli nie dojdzie do nieprzewidywalnych zdarzeń geopolitycznych, złoty będzie korzystał na dalszym osłabieniu dolara i powrocie kapitału na rynki wschodzące. Na koniec roku za euro będzie się według niego płacić 4,50–4,55 zł, czyli nawet o 4 proc. mniej niż obecnie i wyraźnie mniej od prognoz większości analityków.

Jen będzie odzyskiwał siły, ale umocnienie franka poszło za daleko

parkiet.com

Jen, uważany wcześniej za bezpieczne schronienie na czas rynkowych zawirowań, w 2022 r. zupełnie się w tej roli nie sprawdził. W skali całego roku japońska waluta straciła do dolara prawie 14 proc., bo przy dość słabej presji inflacyjnej w Japonii bank w Tokio jako jedyna z głównych instytucji na świecie utrzymał skrajnie łagodną politykę.

Wyraźne odbicie jena przyniosły dopiero ostatnie miesiące roku, co wynikało z korekty wcześniejszych zwyżek dolara i spekulacji pod zwrot w polityce Banku Japonii. Zupełnie inaczej potoczyły się losy franka, drugiej waluty tradycyjnie uważanej za bezpieczną przystań.

Wszystko dlatego, że nawet mimo znacznie łagodniejszej niż w strefie euro presji inflacyjnej bank Szwajcarii wycofał się z polityki ujemnych stóp procentowych. Zdaniem globalnych instytucji w 2023 r. dolar ma jeszcze pewien potencjał osłabiania się do jena, ale już dotychczasowa zwyżka kursu franka poszła za daleko. 

Słabość większości europejskich walut. Brytyjskiemu funtowi cięży widmo recesji

Podatność brytyjskiej gospodarki sprawiła, że w kończącym się roku funt raził słabością, a wśród dziesięciu głównych walut świata gorzej spisywały się tylko japoński jen i szwedzka korona. Wywołana przez plany Liz Truss dotyczące łagodzenia dyscypliny budżetowej panika zepchnęła we wrześniu jego notowania do dolara na historyczne minimum. Zebrane przez Bloomberga prognozy wskazują, że funt może jeszcze lekko zyskiwać do dolara, jednak zapewne będzie silniejszy od euro. Na jego zachowaniu będzie ciążyć recesja, napędzana skutkami brexitu, zmierzającą do zatrzymania inflacji restrykcyjną polityką Banku Anglii oraz niewielkimi możliwościami stymulacji fiskalnej.

Spośród europejskich walut 2022 r. słabymi wynikami kończą skandynawskie (szwedzkiej koronie nie służy związane m.in. z przeceną nieruchomości niewielkie pole banku Szwecji do zaostrzania polityki). Zróżnicowane było tymczasem zachowanie walut z Europy Środkowej, gdzie wyprzedaży forinta towarzyszyła siła czeskiej korony.

Rubel oddał większość zysków, najsłabsze waluty krajów z galopującą inflacją

parkiet.com

Mimo notowanych w ciągu roku ogromnych wahań rubel zmierza do zamknięcia 2022 r. dość ograniczonym umocnieniem do dolara. Ogłoszenie sankcji po rosyjskiej napaści na Ukrainę doprowadziło do załamania, które w marcu zmniejszało wartość rubla o ponad połowę. Jednak wysokie ceny ropy i silny jej eksport do Chin, Indii i Turcji sprawiły, że na szczycie z czerwca rubel notował do dolara w skali tego roku nawet 46-proc. umocnienie. Jednak rublowi, którego kurs wraz z wprowadzeniem kontroli walutowych przestał być wolnorynkowy, ciąży spadek światowych cen ropy i sukces operacji nałożenia limitu cenowego na rosyjski eksport surowca.

Tymczasem na emigracji Rosjan korzystają waluty niewielkich gospodarek z regionu – armeński dram i gruzińskie lari zyskały w 2022 r. do dolara co najmniej po kilkanaście procent i uplasowały się w trójce najsilniejszych wśród wszystkich walut na świecie. Spośród 32 ważniejszych środków płatniczych najsłabsze były peso z Argentyny i lira z Turcji.

Waluty
Interwencje walutowe na niewiele się już zdają. Jen nie przestaje razić słabością
Waluty
Polski złoty pozostanie mocny w drugim kwartale
Waluty
Marek Rogalski, DM BOŚ: Na jakie waluty warto teraz stawiać?
Waluty
Tydzień pod znakiem banków centralnych
Waluty
Dolar jeszcze może pokazać światu swoją potęgę
Waluty
Jakie perspektywy ma polski złoty?