Polska waluta kwotowana jest przez inwestorów następująco: 4,2635 PLN za euro, 3,9772 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,9818 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,0896 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,412% w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na PLN przyniosło utrzymanie presji podażowej, pomimo dobrych danych makro z kraju. Zarówno produkcja przemysłowa (11,1% r/r) jak i sprzedaż detaliczna (9,7% r/r) za marzec okazały się lepsze od oczekiwań. Szczególnie należy zwrócić uwagę na odbicie w zakresie produkcji budowlano-montaże, co wskazuje, iż obserwujemy ożywienie w inwestycjach. Utrzymanie tej tendencji (do konsumpcji i eksportu dołączają inwestycje) może przynieść podniesienie prognoz dla polskiej gospodarki przez kluczowe instytucje. Trudno było jednak zauważyć mocniejszy, pozytywny wpływ na PLN, którego wycena w dalszym ciągu uzależniona jest od nastrojów na rynkach bazowych. Inwestorzy wykazują pewną nerwowość przed niedzielnymi wyborami we Francji, gdzie na główny czynnik ryzyka wyrasta zwycięstwo Marie Le Pen oraz Jean Luc Melenchon'a w I turze. W konsekwencji trudno oczekiwać wyraźnego ruchu w kierunku bardziej ryzykownych aktywów. Dodatkowo PLN w dalszym ciągu znajduje się w ramach impulsu korekcyjnego umocnienia z I kw. Warto również wspomnieć o ciekawych wydarzeniach na koszyku, gdzie kurs EUR/CZK powrócił wczoraj blisko poziomu 27,00 CZK (dawny floor CNB).
W trakcie dzisiejszej sesji będziemy świadkami szeregu publikacji makro z kraju, jednak w większości o znikomym wpływie na handel. NBP opublikuje protokół z posiedzenia RPP w kwietniu. GUS poda dane dot. koniunktury w przemysłem budownictwie, handlu i usługach w kwietniu. Ponadto urząd przedstawi również komunikat dot. deficytu sektora publicznego w 2016r. oraz zaktualizowany szacunek PKB (wg kwartałów) za lata 2015-2016r. Kluczowym wydarzeniem wokół PLN będzie jednak wyczekiwanie na decyzję agencji S&P dot. ratingu. Informacja ta podana zostanie już najpewniej po zamknięciu rynków. Bazowy scenariusz nie zakłada jednak zmian ani w zakresie oceny jak i perspektywy. Na szerokim rynku warto bliżej przyjrzeć się wstępnym odczytom indeksów PMI dla Europy i USA.
Z rynkowego punktu widzenia obserwujemy próby rozegrania słabszego PLN, jednak ponownie dynamika tych impulsów jest ograniczona. Brak większej reakcji na krajowe dane wskazuje, iż to wydarzenia z szerokiego rynku pozostają jako kluczowe. W dalszym ciągu podtrzymuje założenie o potencjalnej korekcie spadkowej na PLN, na co wskazuje m.in. zachowanie koszyka BOSSA PLN.
Konrad Ryczko