Czerwcowa podwyżka stóp procentowych jest już w dużej mierze w cenach i najbliższe dane nie powinny wpłynąć na zbliżającą się decyzję FOMC, niemniej jednak będą ważne dla dalszej ścieżki stóp procentowych stąd duże ich znaczenie dla notowań USD. Dopiero dziś, ze względu na poniedziałkowe święto, opublikowane zostanie raport ADP i dodatkowo poznamy majowy odczyt ISM dla sektora przemysłowego. Okazję do wypowiedzenia się na temat polityki monetarnej będzie miał Jerome Powell z zarządu Fed. Sentyment wobec dolara w dalszym ciągu pozostaje mieszany, a dzięki byczym nastrojom wobec wspólnej waluty notowania EURUSD znajdują się w pobliżu wielomiesięcznych maksimów w okolicach 1.1250. Szef niemieckiego Bundesbanku Jens Weidmann, uważany za największego jastrzębia wewnątrz Rady Prezesów EBC, przyznał, że rozpoczyna się dyskusja dotycząca tego, czy poprawa warunków gospodarczych powinna przekładać się na komunikację banku. Wypowiedź ta miała miejsce tuż przed rozpoczęciem tygodniowego okresu ciszy, przed posiedzeniem, kiedy to bankierzy centralni wstrzymują się od komentowania bieżących warunków gospodarczych i perspektyw polityki monetarnej, co może podtrzymywać dobre nastoje wobec wspólnej waluty do przyszłego czwartku.

Słabsze od prognoz dane z Chin i spadek wskaźnika PMI dla przemysłu po raz pierwszy od roku poniżej granicznej wartości 50 pkt. oddzielającej rozwój od kurczenia się sektora poskutkował przeceną dolara australijskiego, a notowania AUDUSD spadły do 0.74. Wskaźnik PMI dla przemysłu osunął się w maju do 49.6 pkt. z 50.3 pkt. przy oczekiwanych 50.1 pkt. Dane okazały się negatywną niespodzianką, gdyż publikowany wczoraj rządowy indeks wypadł lepiej od prognoz i utrzymał się na odnotowanym w kwietniu poziomie 51.2 pkt. Dodatkowym argumentem oddziałującym w kierunku przeceny australijskiej waluty jest dalszy spadek notowań rud żelaza oraz słabsze od oczekiwań dane dotyczące sprzedaży detalicznej, jakie były opublikowane w tracie sesji azjatyckiej. Drugą najsłabszą walutą G10 jest funt szterling, który ponownie traci po publikacji sondaży wskazujących na kurczącą się przewagę Partii Konserwatywnej nad Partią Pracy przed przyszłotygodniowymi wyborami, co zwiększa niepewność przebiegu negocjacji warunków wyjścia Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej.

W przypadku notowań ropy naftowej obserwowane jest umiarkowane odbicie po tym jak notowania zanurkowały poniżej 48 USD za baryłkę WTI, co jest związane z wczorajszym raportem API dotyczącym zapasów ropy w USA, który sugerował spadek rzędu 8.7 mln baryłek wobec oczekiwanych 2.7 mln. O ile zmniejszenie ilości zapasów ropy w USA w miesiącach wiosennych nie jest niczym zaskakującym i związane jest z sezonowością, to jednak jeśli dzisiejsze oficjalne dane Departamentu Energii Stanów Zjednoczonych potwierdziłyby ten odczyt, tygodniowy spadek zapasów byłby najsilniejszy od września ubiegłego roku i wskazywałby na umacniający się popyt, co przemawiałoby za wzrostem notowań WTI powyżej 50 USD za baryłkę.

O poranku opublikowane zostały zdecydowanie słabsze od oczekiwań rynkowych (54.5 pkt.), ale bliskie prognozie mBank Research (52.5 pkt.) dane PMI z krajowego przemysłu, które w niewielkim tylko stopniu przełożyły się na osłabienie notowań złotego. Nie spodziewamy się aby ten impuls był trwały, niemniej jednak dane wpisują się w scenariusz deprecjacji polskiej waluty z obecnych poziomów.

Rafał Sadoch, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A