Główna stopa procentowa pozostała w dotychczasowym przedziale, a przewodniczący Jerome Powell dał rynkom jasno do zrozumienia, że nastawienie Rezerwy jest neutralne - bank nie widzi na razie ani potrzeby podnoszenia stóp, ani obniżania kosztu pieniądza. Stwierdzenie, że wszystkie stopy procentowe pozostały bez zmian byłoby przekłamaniem, ponieważ amerykański bank centralny obniżył stopę IOER do poziomu 2,35%. Ruch ten był jednak jedynie natury technicznej i miał na celu poprawę płynności na rynku międzybankowym. Oczekiwania wobec posiedzenia było nieco gołębie ze względu na wypowiedzi członków Rezerwy w pierwszych miesiącach roku czy presję ze strony Białego Domu. Z tej perspektywy wczorajsze posiedzenie można uznać za bardziej jastrzębie niż oczekiwano, czego potwierdzenie obserwujemy na rynku - dolar zyskał, a S&P 500 zaliczyło mocny spadek.
Polityka pieniężna będzie w centrum uwagi również dziś za sprawą posiedzenia Banku Anglii. W tym przypadku również nie oczekuje się zmian w poziomie stóp procentowych. Możliwe za to, że sam komunikat będzie nieco bardziej jastrzębi ze względu na ostatnie całkiem dobre dane z brytyjskiej gospodarki. Trzeba jednak pamiętać, że funt jest obecnie przede wszystkim narażony na doniesienia dotyczące Brexitu i pytań o to wydarzeń powinniśmy się spodziewać w trakcie konferencji Marka Carneya o 13:30. Tym bardziej, że w ostatnim czasie pojawiły się doniesienia sugerujące, że premier Theresa May jest skłonna zgodzić się na pozostanie w unii celnej z UE.
Na końcu warto wspomnieć o bardzo słabym raporcie o sprzedaży detalicznej z Niemiec. Podczas gdy konsensus rynkowy wskazywał na wzrost na poziomie 2,9% r/r w marcu, opublikowane dziś dane pokazały spadek o 2,1% r/r. Słabość na poziomie detalicznym może mieć poważne konsekwencje dla aktywności gospodarczej całego kraju. Niemcy są jednym z najważniejszych partnerów handlowych Polski, tak więc spowolnienie za Odrą może się odbić na wzroście gospodarczym w naszej rodzimej gospodarce. Niemniej jednak, sytuacja na rynku walutowym pokazuje, że inwestorzy na razie nie obawiają się realizacji tego scenariusza. W środę rano złoty zyskuje w stosunku do dolara i franka, traci wobec funta i jest notowany płasko w stosunku do euro.
Filip Kondej
Analityk Rynków Finansowych XTB