Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,6161 PLN za euro, 3,9416 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,2568 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,3765 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 1,966% w przypadku obligacji 10-letnich.
Wydarzeniem ostatnich 24h na rynkach jest zakończenie posiedzenia Fed gdzie Powell zakomunikował, iż w listopadzie może zapaść decyzja o tzw. taperingu, czyli rozpoczęciu ograniczania wsparcia dla gospodarki. Dodatkowo ponownie zasugerowane zostały iż stopy mogą zostać podwyższone szybciej niż „oczekuje rynek". Inwestorzy zareagowali podbiciem wyceny dolara (m.in. wobec euro), gdzie eurodolar spadł poniżej 1,17 USD. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu iż jest to dokładnie to czego spodziewał się rynek, stąd sam ruch na USD może być przejściowy. Dodatkowo Fed zarysował scenariusz gdy czynniki globalne mogą zmusić go do opóźnienia kolejnych kroków. W ramach globalnego sentymentu warto wspomnieć iż akcje Evergrande rosły przejściowo ponad 30% (aktualnie ok. 10%) po powrocie do handlu w Hong Kongu. W konsekwencji sesja w Azji przynosi zielony kolor, co wspiera nastroje w Europie. PLN próbuje odbijać po 2tygodniowym ruchu spadkowym. Poza różnicami w zakresie polityki monetarnej (na tle regionu CEE) wydaje się, iż czynnikiem podażowym może być ostatnie podbicie napięcia na linii z Brukselą.
W trakcie dzisiejszej sesji poznamy dane dot. stopy bezrobocia za sierpień. Rynek spodziewa się odczytu 5,8%. Na szerokim rynku będzie to dzień spod znaku odczytów przemysłowych indeksów PMI.
Z rynkowego punktu widzenia EUR/PLN przetestował najwyższe poziomy od marca br. Aktualnie wydaje się, iż okolice 4,6320 PLN pełnią rolę oporu i docelowo możemy być świadkami korekty spadkowej na wykresie.
Konrad Ryczko