– Druga połowa roku jest dla nas znacznie lepsza od pierwszej, więc spodziewamy się generalnie lepszych wyników finansowych. Życzymy sobie utrzymania obserwowanego w ostatnich okresach tempa wzrostu sprzedaży, osiąganego zarówno w Polsce, jak i na rynkach europejskich – mówi Dariusz Cegielski, prezes Trans Polonii. Dodaje, że tempo wzrostu kosztów operacyjnych grupy nie przekracza z kolei średniego notowanego w branży transportowej. Tym samym w II półroczu zarząd nie zakłada istotnych zmian w tym zakresie.
W Trans Polonii spadnie za to wartość inwestycji. W I półroczu dotyczyły one głównie rozwoju usług przewozów drogowych. Grupa realizowała standardowe inwestycje sprzętowe, zarówno odtworzeniowe, jak i te dotyczące nabywania nowych pojazdów do obsługi uruchomionego w tym roku kontraktu z firmą Lotos Paliwa. Łączne wydatki w tym okresie wyniosły 24 mln zł. W II półroczu inwestycje planowane są na poziomie 16 mln zł. Według zarządu wystarczą one, aby w sposób odpowiedni reagować na bieżące zapotrzebowanie zgłaszane przez rynek.
Niezależnie od tego Trans Polonia poszukuje nowych celów akwizycyjnych. – To nasza stała praktyka wpisująca się w założenia strategiczne, zakładające rozwój organiczny oraz poprzez przejęcia. Interesują nas szczególnie europejskie firmy świadczące usługi drogowych przewozów surowców chemicznych oraz działające na rynku intermodalnym – twierdzi Cegielski.
W I półroczu grupa Trans Polonia zanotowała 122,7 mln zł przychodów ze sprzedaży, co oznaczało ich wzrost o 8,5 proc. w ujęciu rok do roku. W tym czasie zwyżkowały zarówno przewozy paliw płynnych, jak i chemii, asfaltów i produktów spożywczych. Dzięki temu firma, przy braku istotnych zdarzeń jednorazowych, mogła poprawić zyski. Czysty zarobek sięgnął 3,9 mln zł wobec 0,7 mln zł straty netto poniesionej rok wcześniej. Do poprawy rentowności przyczyniły się zwłaszcza wpływy uzyskiwane z transportu paliw i asfaltów oraz spadek kosztów ogólnego zarządu.