Powódź: sieci komórkowe reanimują maszty i liczą straty

Operatorzy telekomunikacyjni przywracają zasięg usług na zalanych terenach i szykują się na kolejne odsłony żywiołowej klęski.

Publikacja: 19.09.2024 06:00

Powódź: sieci komórkowe reanimują maszty i liczą straty

Foto: AdobeStock

Jednym z sektorów gospodarki dotkniętych przez powódź na południu kraju jest telekomunikacja. Z jednej strony od tego sektora zależy w dużej mierze komunikacja służb ratunkowych i poszkodowanych na terenach objętych katastrofą, z drugiej operatorzy telekomunikacyjni ponoszą straty w postaci zniszczeń sprzętu czy dodatkowych pieniędzy na agregaty i paliwo zapewniające ciągłość działania także tam, gdzie zostały odcięte od tradycyjnego zasilania. Jaka jest skala dodatkowego wysiłku i strat poniesionych przez branżę – jeszcze nie wiadomo.

Trwa usuwanie skutków i przygotowania do kolejnych możliwych odsłon żywiołowej klęski.

– Na prawie 650 znajdujących się na terenach objętych klęską żywiołową stacji bazowych nie działa 20 – podał w środę Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange Polska.

To oznacza poprawę od wtorku, gdy nie działało 36 stacji telekomu. Liczba niedziałających nadajników na obszarze dotkniętym powodzią zwiększyła się w dzień o 150. To efekt idącej fali.

Czytaj więcej

Powódź i straty liczone w miliardach. Czy budżet to wytrzyma?

Gdy przygotowywaliśmy ten materiał, nie działały maszty Orange m.in. w Głuchołazach, Stroniu Śląskim, Lewinie Brzeskim i Nysie. – Na podsumowanie strat przyjdzie czas w drugiej kolejności – mówi Jabczyński.

W podobnym tonie wypowiada się Arkadiusz Majewski z biura prasowego Polkomtelu (sieć Plus, Grupa Cyfrowego Polsatu). – Przyczyną niedostępności sieci są głównie problemy z zasilaniem i spowodowany powodzią brak dostępu do obiektów, na których zlokalizowane są stacje – zaznacza.

W poniedziałek najgorsza sytuacja dla Plusa była w Kotlinie Kłodzkiej. – Niedziałające stacje to przypadki incydentalne – mówił we wtorek Majewski. Wyjątek stanowią dwie lokalizacje – Stronie Śląskie i Polanica-Zdrój. – Tu zasięg sieci był zapewniony w oparciu o łącza dzierżawione od dostawców zewnętrznych, które obecnie jeszcze nie działają – tłumaczy.

Nie działał też jeden z obiektów obsługujący ponad 10 stacji bazowych w okolicach Brzegu (Opolszczyzna). Ale już działa.

– Zaczynamy bacznie obserwować województwa lubuskie i zachodniopomorskie – powiedział Majewski w środę. Tego dnia nie działała stacja Plusa w Skorogoszczy (opolskie) i doszło do awarii łącza od dostawcy zewnętrznego w okolicach Śremu.

T-Mobile (używa niemal tych samych masztów co Orange) mierzy się z przerwami w działaniu kilkudziesięciu stacji.

Technologie
Text stracił wielu klientów, akcje tanieją. Co się dzieje?
Technologie
OpenAI warta więcej niż 87 proc. firm z indeksu S&P 500
Technologie
AI nie ścięła etatów w Brand24
Technologie
Zmienne szczęście producentów gier
Technologie
Fundusz Arcus: nie budujemy rywala dla Orange
Technologie
11 bit studios liże rany po "Frostpunku 2". Przekłada premierę "The Alters"