Prawdopodobnie jeszcze w tym miesiącu wyjaśni się, czy IQ Partners otrzyma unijne wsparcie w ramach programów prowadzonych przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP). Notowany na NewConnect fundusz zdecydował się na taki model pozyskiwania kapitału, bo do tej pory nie udało mu się z sukcesem sprzedać udziałów w żadnej spółce portfelowej (posiada ich kilkanaście). To oznacza, że nie ma własnych środków na nowe inwestycje technologiczne.
[srodtytul]Projekty czekają[/srodtytul]
Pieniądze (przedstawiciele IQ Partners odmawiają informacji, o jaką kwotę zabiegają) trafią do spółki zależnej InQbe, która w grupie kapitałowej ma odpowiadać za inwestycje zalążkowe (w podmioty technologiczne w bardzo wczesnej fazie rozwoju). – Mamy już wytypowane projekty, które nam się podobają, i w które moglibyśmy zainwestować –- zapewnił Maciej Hazubski, prezes IQ Partners.
Zapowiedział, że fundusz będzie również zabiegał o pieniądze z Krajowego Funduszu Kapitałowego. – Czekamy, aż KFK ogłosi kolejną rundę zbierania wniosków – mówił Hazubski. Środki z tego źródła trafią do spółki zależnej IQ Advisors, która ma koncentrować się (w przeciwieństwie do InQbe) na inwestycjach w już funkcjonujące firmy.
[srodtytul]Porządkowanie portfela[/srodtytul]