Prawie o 25 proc. wzrosła sprzedaż Qumaku-Sekomu w I kwartale w porównaniu z analogicznym okresem 2008 r. Przychody w pierwszych trzech miesiącach tego roku wyniosły 36,9 mln zł, wobec 29,6 mln zł rok temu. Większe obroty nie szły jednak w parze z rosnącymi zyskami. Zarobek operacyjny skurczył się o 35 proc., do 2,04 mln zł, a netto spadł o 26 proc., do 18,86 mln zł.
Mimo to zarząd informatycznej spółki nie ukrywał zadowolenia z dokonań I kwartału. – Nie musimy wstydzić się tych rezultatów. Przy takiej strukturze przychodów jak nasza, 5-proc. rentowność netto spełnia oczekiwania inwestorów. Spadek zysków w porównaniu z I kwartałem 2008 r. to efekt wysokiej bazy. Rok temu kończyliśmy realizację kilku wysokorentownych projektów, które sprawiły, że marża wypracowana w tym okresie była zdecydowanie wyższa od średniej – tłumaczył Paweł Jaguś, prezes Qumaku-Sekomu.
Nie wszyscy inwestorzy zdawali się podzielać we wtorek optymizm prezesa. Kurs firmy tracił przejściowo nawet 8,2 proc. Zakończył dzień na poziomie 11,62 zł, co oznaczało 3,2-proc. przecenę.Jaguś pozytywnie ocenił perspektywy Qumaku-Sekomu na kolejne kwartały. – Nasz portfel zamówień ma wartość niemal 290 mln zł, z czego na ten rok, uwzględniając projekty zrealizowane w I kwartale, przypada około 195 mln zł – oświadczył. Rok temu wartość portfela wynosiła 200 mln zł. Prezes zwrócił uwagę na dużo lepszą jakość zleceń. – Są to nie tylko kontrakty z obszaru technologii inteligentnego budynku, ale również zadania stricte informatyczne, na których marże są zdecydowanie wyższe – wskazał.
Wyraził nadzieję, że w najbliższych tygodniach portfel znacząco się zwiększy. Qumak-Sekom chce włączyć się w budowę obiektów sportowych na potrzeby Euro 2012 (chciałby wykonywać na nich instalacje teletechniczne). – Wszystkie stadiony, na których będą toczyły się rozgrywki, są przedmiotem naszego zainteresowania.
Wartość ofert, które złożyliśmy, waha się od 15 mln zł w przypadku stadionu Lecha do około 40 mln zł w przypadku Stadionu Narodowego – powiedział Jaguś. Jego zdaniem, są szanse, że obroty firmy w tym roku powiększą się o 20 proc. (w 2008 r. wyniosły 254 mln zł). Zasygnalizował, że spółce może być ciężko utrzymać rentowność netto na poziomie 5,5 proc.