Mineral Midrange może nabyć do końca roku 200 tys. papierów po cenie z przedziału 0,01–3 zł. W poniedziałek walory kosztowały 1,97 zł. Właściciela zmieniła jedna akcja. Kolejne 100 tys. walorów (również po cenach od 0,01 zł do 3 zł) spółka może kupić do 16 marca 2010 r. Akcje trafią do menedżerów w ramach programu motywacyjnego. Tomasz Lewicki, prezes firmy, zapowiedział, że Mineral Midrange nie będzie skupował akcji agresywnie, żeby nie wywołać zwyżki kursu. Jego zdaniem główni akcjonariusze (założyciele, wciąż związani ze spółką) raczej nie będą zainteresowani upłynnianiem papierów. Łącznie kontrolują przeszło 90 proc. kapitału.
Informatyczną firmę, wdrażającą rozwiązania klasy business intelligence (wspierają podejmowanie decyzji zarządczych) i systemy wspierające procesy budżetowania i fakturowania stać na buy back, bo kryzys omija ją szerokim łukiem. – Nasze systemy są dobrą inwestycją w trudnych czasach bo pomagają zapanować nad kosztami – mówił prezes.
W 2008 r. spółka miała 7,2 mln zł przychodów i zarobiła 1,6 mln zł netto. – Wyniki za I półrocze zapowiadają się bardzo dobrze. Myślę, że zarówno sprzedaż, jak i zarobek będą większe o 30–40 proc. niż rok temu – mówił prezes.
Podtrzymał zapowiedzi, że w całym roku firma powinna rozwijać się w 20-proc. tempie. – Wolimy zostać przy bardziej konserwatywnych założeniach – podsumował.