Portfel zamówień Sygnity zapowiada poprawę wyników

Rada nadzorcza zdecyduje, czy zarząd będzie mógł objąć akcje w programie motywacyjnym.

Aktualizacja: 10.12.2013 06:48 Publikacja: 10.12.2013 05:00

Janusz Guy, prezes Sygnity

Janusz Guy, prezes Sygnity

Foto: Archiwum

Portfel zamówień Sygnity na bieżący rok obrotowy (zaczął się 1 października), jak poinformowała spółka w raporcie finansowym za rok 2012/2013, ma wartość 321 mln zł, czyli jest o 50 mln zł większy niż rok temu. – To pokrywa 67 proc. przychodów z poprzedniego roku. Rok temu wskaźnik sięgał tylko 52 proc. – stwierdza Janusz Guy, prezes Sygnity.

Najlepiej (wskaźnik rzędu 89 proc.) wygląda zakontraktowanie w sektorze publicznym. Wartość umów na ten rok to 189 mln zł. Rok temu było to 118 mln zł. Kwota uwzględnia przychody z realizacji kontraktu na budowę systemu e-podatki. Jego wartość to 232 mln zł brutto. W obszarze użyteczności publicznej (utilities) Sygnity ma zagwarantowane przychody rzędu 53 mln zł (rok temu było to 47 mln zł). Słabiej wygląda jednak kontraktacja w sektorze bankowo-finansowym. Ma wartość tylko 59 mln zł (73 mln zł).

Aktualne cele

Sygnity nie prezentowało prognozy na ten rok obrotowy. W strategii na lata 2013–2015 zapisano jednak, że sprzedaż Sygnity w tym okresie, średniorocznie, ma wynosić 550 mln zł, marża operacyjna sięgnie 6,2 proc., a netto 4,8 proc. – Powoli zbliżamy się do oczekiwanych parametrów finansowych. Uważamy, że są one całkowicie w naszym zasięgu, co oznacza też, że w dwóch kolejnych latach nasze wyniki powinny się poprawiać – komentuje Guy.

W roku obrotowym 2012/2013 Sygnity miało blisko 481 mln zł przychodów, 18,25 mln zł zysku operacyjnego i 10,23 mln zł zysku netto. Rok wcześniej (w ciągu 12 miesięcy rok obrotowy miał aż siedem kwartałów) obroty wynosiły 522,8 mln zł, strata operacyjna 4,1 mln zł, a netto prawie 13 mln zł. – Sygnalizowaliśmy, że liczymy się ze spadkiem sprzedaży, w zamian koncentrując się na poprawie marż – mówi Wiesław Strąk, wiceprezes informatycznej spółki odpowiedzialny za finanse.

Zwraca uwagę, że koszty ogólnego zarządu zmalały do 51,1 mln zł z 66,1 mln zł. Stanowiły 10,5 proc. sprzedaży. Rok temu było to 12,6 proc. Wciąż były daleko większe niż w Comarchu i Asseco Poland, gdzie nie przekraczają 7,5 proc. Mniejsze w Sygnity były też koszty finansowe, które sięgnęły 6,22 mln zł, do 8,7 mln zł.

Reklama
Reklama

Negatywnie na wyniki Sygnity wpłynął odpis na 4,36 mln zł na potencjalne zobowiązania wobec fiskusa z tytułu kontroli podatkowej dotyczącej 2007 r. – Jesteśmy w sporze z urzędem skarbowym. Niemniej jednak, chcąc posiadać zaświadczenie o braku jakichkolwiek zaległości podatkowych, które jest niezbędne dla prowadzenia działalności operacyjnej spółki, zdecydowaliśmy się uregulować sporną kwotę. Liczymy, że w przyszłości wróci na nasze rachunki – stwierdza wiceprezes.

Program pod znakiem zapytania

Nie chce odnieść się do tego, czy Sygnity zrealizowało cel zapisany w programie menedżerskim. Zakładał, że wynik netto, oczyszczony ze zdarzeń jednorazowych, sięgnie w poprzednim roku obrotowym 15 mln zł. – O tym, czy ten cel został osiągnięty, zdecyduje nasza rada nadzorcza. O jej stanowisku poinformujemy komunikatem giełdowym – wyjaśnia Strąk. W ramach programu (dotyczył tylko poprzedniego roku obrotowego) beneficjenci będą mogli objąć opcje uprawniające do nabycia 150 tys. akcji po 15 zł.

[email protected]

Technologie
Szef Action: chcę doprowadzić do końca dwa duże projekty
Materiał Promocyjny
Goodyear redefiniuje zimową mobilność
Technologie
Rada Cyfrowego Polsatu bez Justyny Kulki
Technologie
WB Electronics rozważa debiut na GPW
Technologie
Ironbird pozyskało pieniądze na dokończenie gry
Technologie
Rynek rozrywki i internetu wyhamowuje
Technologie
Samsung Pay wchodzi do Polski. Cel: milion użytkowników w rok
Reklama
Reklama