Dla firmy było pierwszym półroczem roku obrotowego 2010/2011 (kończy się 30 czerwca). Grzegorz Ochędzan, wiceprezes AB ds. finansowych, do tej listy dorzuca jeszcze stałą optymalizację procesów biznesowych, co ułatwia nowy system do zarządzania (ERP) uruchomiony w zeszłym roku. Trwa jego implementacja w czeskiej i słowackiej części grupy.

Po sześciu miesiącach na poziomie skonsolidowanym AB miało 1,9 mld zł obrotów (wzrost o 21 proc. w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku) i zarobiło netto 35,74 mln zł (plus 68,2 proc.). Zarobek uwzględnia ponad 8 mln zł, które spółka „wygrała” w sporze z Raiffeisen Bankiem. Wynik netto wyczyszczony z tej pozycji był zatem wyższy o około 27 proc. niż rok wcześniej. Rynek dystrybucji sprzętu IT w Polsce w 2010 r. według szacunków wzrósł o około 8 proc.

Przedstawiciele AB tradycyjnie bardzo ostrożnie wypowiadają się o spodziewanych wynikach za kolejne okresy. – Chcemy rosnąć tak jak rynek. Liczymy jednak, że w sprzyjających warunkach osiągniemy coś więcej – oświadcza Ochędzan. Prognozy na I półrocze tego roku zakładają, że rynek dystrybucji sprzętu IT powiększy się o kilka procent w porównaniu z sytuacją sprzed roku.

Rok temu, w I półroczu, grupa AB miała 1,31 mld zł obrotów i zarobiła netto prawie 14 mln zł. Zakładając, że tegoroczne rezultaty będą o kilka procent lepsze, w całym roku obrotowym 2010/2011 r. firma może mieć przeszło 3,2 mld zł obrotów i ponad 50 mln zł czystego zysku. W roku 2009/2010 było to 2,88 mld zł i 35 mln zł.

Priorytetem AB na najbliższe kwartały jest rozwój organiczny. – Wciąż otrzymujemy oferty zakupu innych podmiotów z branży. Niektóre analizujemy. Nie znaleźliśmy jednak nic ciekawego. Sami nie zamierzamy aktywnie szukać firm do przejęcia – mówi przedstawiciel spółki. – Wciąż widzimy potencjał do wzrostu i poprawy wyników. To jest dla nas najważniejsze zadanie – podsumowuje.