Dialog zainwestuje 100 mln złotych

Sieć stacjonarnego operatora przyspiesza. Firma zapowiada poprawę wyników i twierdzi, że przejęcia w branży stały się nieopłacalne

Nie wystarczy oferta ze światłowodem i szybkim Internetem, by osiągnąć rynkowy sukces – do takiego wniosku doszedł zarząd Dialogu, stacjonarnego operatora należącego do grupy KGHM.

– 70 procent pytań od potencjalnych klientów dotyczy usługi o parametrach 1–2 Mb/s – przyznał wczoraj Robert Banasiak, wiceprezes Dialogu. Jak mówił, z projektu pilotażowego, w którym telekom badał zapotrzebowanie na przepustowość 1 Gb/s, skorzystało ostatecznie osiem osób. Tyle miało pomysł na wykorzystanie tak dużych możliwości transmisji.

[srodtytul]Edukacja i inwestycje[/srodtytul]

To oznacza, że telekom, który mocno inwestuje w szybką sieć, czeka sporo pracy związanej z edukacją konsumentów.

Szybki Internet i połączone z nim usługi telewizji cyfrowej (IPTV) oraz telefonii (stacjonarnej i mobilnej) to sposób Dialogu na umocnienie pozycji rynkowej. Między innymi dlatego firma modernizuje własną sieć, wprowadzając technologię VDSL. Od wczoraj operator oferuje usługę w oparciu o to rozwiązanie. – Zamknęliśmy pierwszy etap modernizacji sieci. Z Internetu do 100 Mb/s można korzystać już w 260 tys. mieszkań, do których docieramy. W tym roku nasz cel to zwiększenie tej liczby do 350 tys. – mówił Miszuk.

Dialog inwestuje też w światłowody. Ogółem w zasięgu tej sieci znajdowało się 65,2 tys. lokali. W grudniu br. ma ich być 155 tys. Od ub.r. firma inwestuje też w sieci dla klientów biznesowych. W styczniu dostęp do infrastruktury światłowodowej Dialogu miały budynki w Warszawie o powierzchni około 120 tys. mkw. Kolejnym miastem, w którym będzie inwestować operator, jest Poznań.

Łączne nakłady inwestycyjne Dialogu wyniosły w 2010 r. około 65 mln zł. – W tym roku planujemy 100 mln zł inwestycji – zapowiedział Miszuk. Nie ujawnił, ilu klientów chce w tym roku zdobyć firma ani jakie są cele sprzedaży poszczególnych usług.

Dialog ma 450 tys. klientów indywidualnych i 33 tys. biznesowych. W grudniu obsługiwał 723,9 tys. linii dzwoniących (w tym 257,8 tys. korzystających z sieci TP) i 156 tys. abonentów szerokopasmowego Internetu. Z usługi telewizyjnej korzystało 35,4 tys., a komórkowej 30 tys. osób – to znaczy, że nie do końca udało się zrealizować założenia, bo z telewizji miało korzystać 50 tys., a z usług mobilnych 35 tys. użytkowników. Wiceprezes Banasiak wyjaśniał rozbieżności m.in. tym, że strategia spółki zakłada sprzedaż usług w pakietach, telewizja IPTV zaś wymaga szybkiego łącza. Dlatego oczekuje, że modernizacja infrastruktury powinna przynieść poprawę sytuacji i wzrost liczby abonentów korzystających z kilku usług. W grudniu 70 proc. abonentów korzystało tylko z jednej usługi.

[srodtytul]Szybszy wzrost w 2011 r.[/srodtytul]

Miszuk zapowiedział, że 2011 r. grupa zakończy przychodami o kilka procent wyższymi niż w 2010 r. – Będziemy się starali, aby EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja) sięgnęła 140 mln zł – mówił.

Nie wykluczył przejęć, choć zakup kablówki Aster przez UPC sprawił, że wyceny poszły w górę. – 1000 zł za abonenta to już przeszłość – mówił Miszuk.

KGHM podał też wyniki Polkomtelu, operatora sieci Plus. Zgodnie z naszymi przewidywaniami była to w 2010 r. najwięcej zarabiająca sieć komórkowa, choć pod względem przychodów i liczby aktywnych kart SIM dała się wyprzedzić Orange. Jak poinformowała Katarzyna Meller, rzeczniczka Polkomtelu, Plus skorygował ich liczbę – w końcu ub.r. miał 14,06 mln aktywnych kart SIM.

[[email protected]][/mail]