- Czy to znaczy, że koszty marketingu związane z rebrandingiem w pierwszej połowie roku wyniosły 200 mln zł? – pytał jeden ze specjalistów, po analizie danych przedstawionych przez giełdową spółkę. – To była kwota nie odbiegająca dużo od tej sumy - potwierdzał Jacques de Galzain, członek zarządu ds. finansowych.
Była to część rozmowy o tym, w jaki sposób i gdzie grupa TP chce szukać oszczędności w drugim półroczu br. Zarząd spółki zapowiedział większy nacisk na pozycje kosztów w rachunku wyników po tym jak dziś grupa podała wyniki za II kw. br. Maciej Witucki, prezes TP oceniał, że poziom marży EBITDA nie satysfakcjonuje zarządu.
II kw. br. Grupa TP zakończyła z marżą EBITDA nieco wyższą niż 35 proc. Jej założenia na ten rok mówią, że rentowność na tym poziomie ma się mieścić w widełkach 35-37 proc.
Ponieważ rebranding się zakończył można oczekiwać, że w II połowie roku koszty marketingu grupy będą niższe o 200 mln zł. Spółka liczy także, że spadną jej koszty pracownicze, po tym, jak w I połowie roku ze spółką rozstało się 413 osób. Zatrudnienie w grupie ma się zmniejszyć o kolejne 1100 osób w tym półroczu. Marża grupy poprawi się także dzięki temu, że nie będzie ona już realizować kontraktu dla UEFA, który – nie ukrywał dziś zarząd – obniżała zyskowność telekomu w I połowie roku.