CD Projekt Red nie zaskoczył wynikami za pierwsze sześć miesięcy. Przychody sięgnęły 71,4 mln zł wobec 80,3 mln zł rok temu. Zysk netto zmalał do 13,8 mln zł z 20,44 mln zł.
Zabrakło hitów
W I półroczu najsłabiej radził sobie pion zajmujący się dystrybucją gier i filmów, który zakończył ten okres stratą netto rzędu 0,2 mln zł. Rok wcześniej zarobił 1,8 mln zł. – W pierwszej połowie tego roku brakowało hitów, które pociągnęłyby sprzedaż – wyjaśnia Piotr Nielubowicz, członek zarządu CD Projekt Red.
Znacznie lepiej, zarabiając 12,2 mln zł (16,15 mln zł rok temu), radził sobie pion zajmujący się produkcją gier. – Rok temu mieliśmy mocną premierę „Wiedźmina 2" na PC. W tym roku najważniejszą pozycją był „Wiedźmin 2" na Xbox360 – opowiada Nielubowicz. Zwraca uwagę, że z uwagi na zmianę modelu sprzedaży konsolowego „Wiedźmina 2", na tzw. dystrybucyjny, przychody ze sprzedaży konsolowego „Wiedźmina 2" są bardziej rozłożone w czasie ale producent może liczyć na wyższe marże od każdej sztuki. – W ciężar I półrocza utworzyliśmy rezerwy na kwotę 13 mln zł na należności od sprzedawców. Zostaną rozwiązane i rozpoznane jako przychód w drugiej połowie roku. Rok temu podobna rezerwa, która ostatecznie prawie w całości podniosła sprzedaż w II półroczu 2011 r., było to 3,6 mln zł – mówi Nielubowicz. Uważa, że są spore szanse, że całe 13 mln zł poprawi obroty bieżącego półrocza. – Dostajemy informacje od partnerów, że na szeregu rynków, nakład konsolowego „Wiedźmina 2" już się wyczerpał i konieczne było dotłoczenie kolejnych egzemplarzy – twierdzi przedstawiciel CD Projekt Red. Do końca czerwca klienci kupili 543 tys. kopii „Wiedźmina 2" na Xbox360.
Tradycyjnie bardzo dobrze radził sobie GOG.com sprzedający gry w postaci cyfrowej przez internet. W I półroczu poszerzył ofertę o nowych wydawców, w tym z górnej półki. – W pierwszych sześciu miesiącach GOG.com sprzedał dwa razy więcej gier niż a analogicznym okresie 2011 r. – twierdzi Adam Kiciński, prezes technologicznej spółki. Pion zarobił 3,1 mln zł przy 17,4 mln zł przychodów.