Inwestorów i analityków najbardziej interesowało to, czy zarząd TVN powie cokolwiek – a jeśli tak, to co – o przyszłym roku w reklamie telewizyjnej, od której w znacznym stopniu zależy kondycja największych nadawców. TVN podał wprawdzie swoje przewidywania, ale mogły one rozczarować część inwestorów. – W związku z poprawą sytuacji na rynku reklamy w przyszłym roku spodziewamy się niskiego jednocyfrowego wzrostu (w procentach – red.) rynku reklamy telewizyjnej – zapowiedział Markus Tellenbach, prezes TVN. Podtrzymując jednocześnie szacunki dla branży na ten rok, że rynek reklamy telewizyjnej skurczy się „na średnim jednocyfrowym" poziomie.
Zarząd podkreślał jednak, że najgorsze branża ma już za sobą. – W IV kwartale obserwujemy wysoki popyt na reklamę telewizyjną oraz stopniowy wzrost udziału sprzedaży czasu reklamowego według cennika kosztem sprzedaży punktów ratingowych, co stanowi wyraźną wskazówkę dalszej poprawy sytuacji na rynku – komentował Tellenbach.
Mimo to kurs akcji TVN przez cały piątek lekko spadał. – To może być skutkiem rozczarowania inwestorów prognozami dla reklamowego rynku na 2014 r. Mnie jednak nie dziwią – są ostrożne, to rozsądne ze strony TVN – uważa Leszek Iwaszko, analityk Societe Generale.
Zaprezentowane w piątek wyniki za III kwartał były zgodne z oczekiwaniami analityków. Obciążyły je koszty restrukturyzacji długu (TVN skupił przed terminem swoje obligacje i wyemitował nowe, korzystniej oprocentowane), w wyniku czego strata netto sięgnęła aż 171 mln zł. Przed rokiem firma miała 57,4 mln zł zysku netto.
Przychody TVN spadły w III kwartale o 0,3 proc., do 305,8 mln zł, EBITDA (zysk przed opodatkowaniem i amortyzacją) obniżyła się o 2,5 proc., do 82,6 mln zł, zysk operacyjny spadł o 2,8 proc. do 64,9 mln zł.