Od kwietnia kurs Simple zniżkuje, jednak w ostatnich tygodniach daje się zauważyć lekkie odbicie. Tymczasem spółka szykuje się do przedstawienia planów na najbliższe lata. Zakładają one umocnienie pozycji na rynku rozwiązań ERP oraz rozpoczęcie świadczenia nowych usług.
– Jesteśmy już gotowi z własnymi, nowymi rozwiązaniami, które zarówno małym firmom, jak i dużym instytucjom zaoferujemy w chmurze – mówi prezes Simple Przemysław Gnitecki. Obecnie spółka prowadzi rozmowy i testy ze swoimi klientami w sprawie migracji do chmury zarówno w zakresie dostępu do oprogramowania, jak i infrastruktury. – W przypadku największych organizacji wciąż jest pewien opór, tego typu podmioty chcą mieć wieloletnie licencje na oprogramowanie i własne serwery – mówi szef Simple. Dodaje jednak, że to podejście już się zmienia. – W momencie, gdy pierwsi klienci zdecydują się na tego typu współpracę, sprzedaż usługi powinna wzrosnąć dynamicznie, bo podmioty służby zdrowia czy uczelnie uważnie obserwują, jak działa konkurencja, i nie chcą pozostawać w tyle – podkreśla prezes. Liczy, że pierwsi klienci pojawią się jeszcze w 2015 r.
Powrót do wzrostu
Wyniki Simple za I półrocze nie zachwyciły inwestorów. Zarząd podkreśla jednak, że były one w dużej mierze skutkiem odpisu aktualizującego. – Operacyjnie biznes wyglądał dobrze – ocenia prezes, dodając, że II półrocze powinno być udane. – Myślę, że wyniki III i IV kwartału będą początkiem powrotu do pozytywnego trendu w naszych finansach – mówi. Raport za III kwartał spółka opublikuje 13 listopada.
W tym roku akcjonariusze dostali dywidendę i wiele wskazuje na to, że w 2016 r. też tak będzie. – Simple jest na etapie rozwoju, na którym powinno się dzielić swoimi zyskami – potwierdza prezes, ale nie ujawnia konkretów. – Szczegółową politykę dywidendową podamy przy publikacji naszego planu rozwoju – mówi tylko.
Na razie bez przejęć
IT od kilku lat jest jedną z najmocniej konsolidujących się branż. Przejmuje m.in. grupa Asseco czy Comarch. Dla Simple priorytetem na razie jest rozwój organiczny. – Widzimy ogromny potencjał rozwoju naszych dotychczasowych produktów i penetracji rynków, na których jesteśmy obecni – mówi prezes. Dodaje, że duże akwizycje nie są planowane, ale jeżeli na rynku pojawi się jakaś okazja, to spółka będzie ją analizować.