Notowania Comarchu we wtorek rano świecą na czerwono. Przed godz. 10 kurs spada o ponad 2 proc. do 134,5 zł. Kurs ma za sobą bardzo mocne zwyżki, do których impulsem stały się zaskakująco dobre wyniki za IV kwartał 2015 r. Tego, że tak się stanie, oczekiwał Haitong Bank, który jeszcze przed publikacją raportu kwartalnego sygnalizował że wyniki mogą być przyczyną zwyżki. Zalecał wówczas zakup akcji z ceną docelową wynoszącą 137 zł. Kurs rzeczywiście dobił do tego poziomu. Dlatego teraz analitycy zmienili zalecenie na „neutralnie", a wycena poszła symbolicznie w dół do 136,9 zł.

Haitong Bank uważa, że krakowskiej spółce trudno będzie pozytywnie zaskoczyć wynikami za I kwartał 2016 r. z uwagi m.in. na wyższe koszty zatrudnienia, zastój na rynku kontraktów publicznych oraz wysoką bazę z I kwartału 2015 r. Jednocześnie eksperci utrzymali na poprzednim poziomie prognozy wyników na 2016 r. Spodziewają się, że krakowska grupa wypracuje ponad 1,17 mld zł przychodów, 130 mln zł EBITDA oraz 61 mln zł zysku netto.

Ze względu na realizowane inwestycje nie należy się spodziewać wypłaty dywidendy przed 2018 r. Z kolei wtedy zdaniem Haitong Banku mogłaby ona wynieść ok. 1,5 zł na akcję. Z kolei CAPEX grupy może wynieść 120-130 mln zł w tym roku i około 100 mln zł w 2017 r. Dla porównania: w 2015 r. było to ok. 93 mln zł.