Początkowo planowaliście premierę „Snipera 3" na ten rok, jednak datę ustalono na 27 stycznia 2017 r. Dlaczego?
Wybraliśmy najlepszy termin z komercyjnego punktu widzenia. Bylibyśmy gotowi do wcześniejszego wydania gry, ale ostateczna data to wynik naszych rozmów przed targami E3. Zawsze mówiliśmy, że chcemy żeby „Sniper 3 Ghost Warrior" był najważniejszą grą na rynku w momencie premiery. Ze względu na kalendarz wydawniczy największych producentów będziemy mogli to osiągnąć właśnie w I kwartale przyszłego roku. Nasza gra jest tytułem z najwyższej półki, ale nie mamy przecież takiego budżetu marketingowego jak najwięksi gracze. Chcemy dotrzeć do jak najszerszego grona odbiorców. Dzięki tym kilku dodatkowym miesiącom bardziej dopracujemy grę. A to oznacza szansę na lepsze wyniki sprzedaży i sukces komercyjny.
Poinformowaliście, że koszty promocji tej gry będą najwyższe w historii spółki i znacząco przewyższą nakłady poniesione na promocję poprzednich tytułów. Z czego to wynika i po jakim czasie te koszty mogą się zwrócić?
Tak. Będziemy mieli do dyspozycji wyższy budżet niż kiedykolwiek w naszej historii, ale też potencjał komercyjny „Sniper Ghost Warrior 3" jest znacznie większy niż naszych poprzednich projektów.
Kampania będzie stosunkowo krótka, ale bardzo intensywna. Zakładamy, że nakłady na grę i marketing muszą się zwrócić bardzo szybko. Najważniejsze są pierwsze tygodnie sprzedaży, właśnie dlatego tak ważna jest dobra data premiery. Jestem przekonany, że w ciągu kilku tygodni będzie bardzo głośno o naszym tytule.