742,8 tys. akcji ATM (2 proc. kapitału) kupiła we wtorek w transakcji pozagiełdowej Manassa Investment związana z Sylwestrem Biernackim, nowym prezesem operatora centrów przetwarzania danych.
Cena za walor wyniosła średnio 10,05 zł, a wartość całej transakcji to blisko 7,5 mln zł.
Manassa najprawdopodobniej odkupiła walory od Biernackiego, który poinformował o zbyciu analogicznego pakietu. Zgodnie ze sprawozdaniem kwartalnym, były to wszystkie walory ATM, które posiada.
Z menedżerem nie udało nam się jak do tej pory porozmawiać. Wiadomo, że firma przechodzi restrukturyzację, a jej główni akcjonariusze zawiązali porozumienie. Zdaniem Tadeusza Czichona, założyciela firmy, powstał obowiązek ogłoszenia wezwania. Jak do tej pory nie zostało ogłoszone.
Kurs ATM w środę urósł o nieco ponad 8 proc. do 10,38 zł. Jeśli nie z powodu oczekiwanego wezwania, to być może dlatego, że nazwa wehikułu, który nabył walory jest bardzo podobna do nazwy spółki zależnej Kulczyk Investments – Mansa Investments.