Od silnego spadku zaczęły się notowania akcji Play Communications we wtorek, po tym jak operator podał wyniki za I kwartał. Akcja Playa kosztowały w najgorszym momencie 26,06 zł, o prawie 8,5 proc. mniej niż w poniedziałek. To o 10 zł mniej, niż płacili inwestorzy w publicznej ofercie w lipcu ub.r.
Podzielone opinie
Część analityków – jak Marcin Nowak z Ipopemy – była zdania, że inwestorzy mają powody do zmartwień, ponieważ telekom rośnie coraz wolniej. Część była zaskoczona zachowaniem kursu.
– Uważam spadki notowań za nadmierne – mówił nam Konrad Księżopolski, szef analityków w Haitong Banku. W jego ocenie wyniki Play Communications w I kwartale były w dużej mierze zgodne z oczekiwaniami biur maklerskich.
Przychody telekomu, którego strategia koncentruje się wokół technologii mobilnych, wyniosły 1,64 mld zł, o 3,6 proc. więcej niż przed rokiem, zysk operacyjny, powiększony o amortyzację (EBITDA), okrojony ze zdarzeń jednorazowych, spadł o 8,1 proc., do 518,4 mln zł, a zysk netto skoczył o prawie 730 proc., do 153 mln zł.
Tym samym EBITDA i wynik netto były nieco słabsze, niż przewidywały biura.