Gdy Julien Ducarroz, Szwajcar ostatnio pracujący dla telekomunikacyjnej grupy Orange w Mołdawii został oficjalnie namaszczony na nowego szefa Orange Polska, spekulowano, że to nie koniec zmian we władzach telekomu notowanego w Warszawie. Dzisiejsza seria informacji ze spółki wyjaśniła sprawę, choć pytanie, czy ostatecznie.
Orange Polska podał dziś po sesji po pierwsze, że rada nadzorcza oficjalnie powołała Ducarroza na prezesa. Obejmie stanowisko we wrześniu, a ustępujący Jean-Francois Fallacher pokieruje telekomem w Hiszpanii. Do zarządu wszedł też Jacek Kunicki, b. szef relacji inwestorskich, potem działu kontrolingu, a ostatnio dyrektor wykonawczy ds. finansów.
W osobnym komunikacie zaś spółka zawiadomiła, że z końcem października z zarządu spółki odejdzie Mariusz Gaca, wiceprezes odpowiedzialny ostatnio za rynek klientów indywidualnych.
Gaca, menedżer związany z Orange Polska od 18 lat, od 11 lat pełniący wysokie funkcje zarządcze, przyjął bowiem propozycję grupy i zostanie prezesem Orange Mołdawia, czyli firmy, z której do Polski przeszedł Ducarroz.
Choć w zarządzanie dostaje rynek, który w całości jest mniejszy niż liczba abonentów Orange Polska, to wiele osób przekonuje, iż to ważny awans, bo do tej pory nigdy jeszcze Polak nie dostał się do grona top menedżmentu międzynarodowego telekomu by kierować firmą poza krajem.