Notowana na NewConnect firma ma za sobą rekordowy kwartał. Na początku czwartkowej sesji akcje Passusa drożały nawet o 12 proc., jednak na półmetku handlu zwyżka wynosiła 2,5 proc., do 60 zł.

Passus to producent i integrator specjalistycznych rozwiązań w zakresie bezpieczeństwa oraz wydajności sieci i aplikacji. Przychody grupy wyniosły w I kwartale 14,5 mln zł, co oznacza wzrost o 170 proc. rok do roku. EBITDA zwiększyła się ponaddwukrotnie rok do roku, do 4,6 mln zł. Z kolei skonsolidowany zysk netto wyniósł blisko 3,2 mln zł, wobec 35,5 tys. zł rok wcześniej.

– Mamy powody do zadowolenia, za nami udany kwartał, w którym wypracowaliśmy rekordowo wysokie wyniki finansowe. Bardzo dobre rezultaty to efekt realizacji długofalowych umów, które zostały podpisane w ubiegłym roku, a o których informowaliśmy m.in. w raporcie rocznym i raportach bieżących. Zrealizowaliśmy także szereg mniejszych projektów. Taka dywersyfikacja przychodów na pewno zwiększa stabilność. Wyniki na pewno cieszą, tradycyjnie już zwracam uwagę, że nasz biznes należy analizować w dłuższej perspektywie niż pojedynczy kwartał – stwierdził Tadeusz Dudek, prezes Passusa.

W minionym kwartale spółka kontynuowała prace rozwojowe nad produktami własnymi, w tym FlowControl XN i XNS, który służy do monitorowania przepustowości sieci i analizy ruchu sieciowego, a także nDiagram, odpowiadający za graficzną wizualizację struktury sieci oraz stanu kondycji poszczególnych elementów. Pracowano także nad projektem dynamicznej klasyfikacji treści.

– Zamierzamy konsekwentnie inwestować i rozwijać produkty własne, systematycznie zwiększając ich udział w przychodach. Dla nas jest to kluczowy element strategii i budowy wartości, gdyż marże generowane na produktach własnych są o wiele bardziej atrakcyjne – mówi Tadeusz Dudek. dos