W środę kurs Atende spadał o 3 proc. i oscylował w okolicach 6,6 zł. To implikuje wysoką, ponad 15-proc., stopę dywidendy. Dniem ustalenia prawa do dywidendy będzie 27 maja, a wypłata nastąpi 8 czerwca. Tegoroczna dywidenda jest znacząco wyższa niż w poprzednich latach. Przed rokiem spółka wypłaciła 0,22 zł na walor.
Środowa przecena akcji mogła być reakcją na opublikowane wyniki za I kwartał. Są słabsze niż rok temu, ale zarząd podkreśla, że to przede wszystkim skutek sprzedaży na przełomie 2020 i 2021 r. udziałów w dwóch spółkach zależnych, których wyniki nie były już konsolidowane w bieżącym roku.
W I kwartale 2021 r. grupa wypracowała 39,7 mln zł przychodów, czyli o 6 proc. mniej niż rok wcześniej, a zysk brutto na sprzedaży spadł o 39 proc., do 8,9 mln zł. Wynik na działalności operacyjnej był ujemny i wyniósł 1,6 mln zł wobec minus 0,7 mln zł w I kwartale 2020 r., EBITDA spadła o 70 proc., do 0,7 mln zł, a na poziomie wyniku netto zanotowano stratę w wysokości 1,9 mln zł wobec 1,8 mln zł straty rok temu. Pogorszyły się przepływy z działalności operacyjnej. Przy czym płynność grupy jest nadal bardzo dobra. Na koniec marca 2021 r. spółka miała ponad 59 mln zł gotówki.
Prezes i wiodący akcjonariusz Atende, Roman Szwed, podtrzymał wcześniejsze zapowiedzi, dotyczące dobrych całorocznych wyników. Motorem mają być kluczowe dla Atende sektory, czyli telekomunikacja i media. Grupa liczy też na swoje nowe usługi dotyczące technologii blockchain w sektorze finansowym czy narzędzi dla inteligentnej energetyki. kmk